Jak nagradzać psa za prawidłowe wykonanie komendy daj głos? Podczas treningu psa, kluczowym elementem jest nagradzanie za prawidłowe wykonanie komendy. Nagroda powinna być natychmiastowa, aby pies mógł skojarzyć jej otrzymanie z wykonanym poleceniem. Wśród wielu komend, które może opanować pies, jest też ta na szczekanie. Zanim jednak dowiesz się, jak nauczyć psa komendy: daj głos, sprawdź, kiedy i dlaczego warto to robić. Przygotuj też odpowiednie akcesoria. Szkolenie psa Współpraca z psem zakłada również naukę posłuszeństwa i… sztuczek. Nic tak nie zespala więzi pomiędzy opiekunem, a zwierzęciem jak wspólna praca, oczywiście oparta na wzajemnym szacunku oraz zrozumieniu wzajemnych potrzeb. Niektóre komendy pies powinien opanować, w ten sposób aby Wasze spacery i wspólne życie nie były utrapieniem. Inne przydają się głównie jako pokazowe sztuczki, którymi możesz pochwalić się przed znajomymi, a także aby wzmocnić więź ze zwierzęciem oraz umożliwić mu stymulację umysłową. I właśnie z tego drugiego powodu wiele osób decyduje się wpoić swojemu pupilowi komendę: daj głos! Jak nauczyć psa, aby szczekał na zawołanie? I czy zawsze warto to robić? Sprawdź, jakie są przeciwwskazania do nauki tej sztuczki oraz jak tego dokonać, aby nie wywołać w psie nadmiernej frustracji i pomniejszenia jego pewności siebie. Komenda: daj głos! Dlaczego warto nauczyć jej psa? Zanim zdecydujesz się na naukę psa jakiejkolwiek komendy, zastanów się, czy warto to robić. W przypadku siadania czy przychodzenia na zawołanie sprawa jest jasna – korzyści przeważają tutaj na ewentualnymi minusami takiej decyzji. Nieco inaczej wygląda to w przypadku komendy takiej jak: daj głos! Jak nauczyć psa, że odzywał się na zawołanie – to jedno z pytań, które zadają opiekunowie. A powinni raczej zastanowić się, czy zawsze warto. Każda nauka komendy opiera się na nagradzaniu pewnego zachowania, które jest pożądane. Siadanie, leżenie, przychodzenie do nogi czy grzeczne czekanie na swoją porcję jedzenia – to wszystko zachowania, które faktycznie opłacają się zarówno pupilowi, jak i opiekunowi. Pies korzysta, bo jest bardziej skupiony na zadaniu i człowieku, a przez to wie, co robić i minimalizuje frustrację. Z kolei opiekun ma przy sobie grzecznego psa, z którym wygodnie się współpracuje w różnych okolicznościach, a dodatkowo więź pomiędzy jednym i drugim jest zdecydowanie mocniejsza i oparta na wzajemnym szacunku i zrozumieniu. Szczekanie na zawołanie Nieco inaczej to wygląda w przypadku szczekania na zawołanie. O ile Twój pupil jest spokojny, rzadko się frustruje i raczej nie jest szczekliwy, możesz zastanowić się, jak nauczyć: daj głos! W takim przypadku zachodzi małe ryzyko, że pies na tyle utrwali sobie to zachowanie, aby potem wykorzystywać je w celu zwrócenia Twojej uwagi. Jeśli jednak Twój pupil często wokalizuje i potrzebuje ciągłej uwagi – pojawia się problem. Może się bowiem okazać, że gdy Ty zastanawiałeś się, jak nauczyć psa dawać głos, on już myślał, jak to wykorzystać do wyrażania swoich, często niekomfortowym, emocji. Jest jeszcze jeden aspekt uczenia psa tej komendy. Bardzo często opiekunowie decydują się na nauczenie psa dawania głosu, bo jest on… bardzo szczekliwy. Brzmi mało logicznie? Tymczasem jest dokładnie odwrotnie. Aby pies w bezpieczny sposób opanował szczekanie na komendę, musi też nauczyć się polecenia kończącego szczekanie. Takie wyciszenie bardzo się przydaje, bo pies wie, co znaczy konkretna komenda, i nie ma problemu z jej realizacją. Oczywiście, o ile odpowiednio go jej nauczysz… Jak nauczyć psa: daj głos? Jeśli zdecydowałeś się na pokazanie psu tej sztuczki i zastanawiasz się, jak nauczyć psa komendy: daj głos!, czas na przygotowanie akcesoriów i wiedzy. Na początek pamiętaj, jakie są pułapki w przypadku tego polecenia. Weź też pod uwagę, że u różnych psów ta nauka będzie wyglądała nieco inaczej, co wynika z ich indywidualnych predyspozycji, ale również charakteru czy skłonności do wokalizacji. Przygotuj akcesoria Każda nauka nowych komend powinna kojarzyć się psu z przyjemnością. Aby faktycznie tak było w tym przypadku, potrzebujesz odpowiedniego przygotowania. Na początek wybierz smakołyki, które Twój pies ceni. Zadbaj o to, aby były przede wszystkim odpowiednie pod względem konsystencji. Zwłaszcza w przypadku treningu z małymi psami przysmaki powinny być odpowiednio miękkie, takie jak Yummeez kosteczki z łososiem 175g. Dzięki temu pies nie spędzi za wiele czasu na ich gryzieniu, a tym samym nie wybije się z rytmu pracy. Ważne, aby smakołyki były dopasowane wielkością do rozmiaru psiego pyska. Smakołyki dla psa Zawsze wybieraj zdrowe smakołyki, które Twój pies polubi. Dobrze sprawdzają się na przykład ALDA miękkie paski z kurczaka 100g – są przygotowane wyłącznie z jednego gatunku mięsa bez dodatków. To świetne rozwiązanie w przypadku czworonogów z alergiami. Dodatkowo możesz je łatwo podzielić na mniejsze kawałki i dopasować do rozmiarów psa. Szukasz czegoś, co jest już wstępnie przygotowane i łatwo można to połamać? Sprawdź Woolf Przysmak Soft Strips of Duck 100g – możesz dzielić je nawet na malutkie kawałki, idealne dla ras miniaturowych i małych. Na sam koniec treningu możesz wzmocnić sam fakt ćwiczenia z psem poprzez zaoferowanie mu dużego smakołyka. Dobrze sprawdzi się coś wyjątkowego, takiego jak Vector-Food Żwacze wołowe 500g. Chodzi o to, aby pies wiedział, że wspólny trening jest czymś ciekawym i korzystnym dla niego. Wszystkie te smakołyki trzymaj w odpowiedniej torebce, takiej jak Trixie Torebka na przysmaki 10 x 14cm. Zamocujesz ją do pasa albo spodni i nie musisz brudzić kieszeni psimi smakołykami. To również bardzo wygodne – masz bowiem wolne dłonie, a pies skupia wzrok na Twojej twarzy. Musimy także pamiętać, aby nie przekarmiać psa. Jeśli nie wiesz, jak nauczyć psa dawać głos, bo to jeden z Twoich pierwszych tego rodzaju treningów, możesz zainwestować w kliker. To niewielkie urządzenie wydaje po naciśnięciu dźwięk podobny do kliknięcia, stąd nazwa. Kliker wzmacnia pożądane zachowanie, czyli daje znać psu, że dobrze zrobił. Wcześniej jednak poćwiczyć – trzeba mieć dobry refleks, aby nagrodzić odpowiednią czynność i nie mieszać psu w głowie. Warto naukę z klikerem rozpocząć od szkolenia z psim behawiorystą, aby nauczył, jak poprawnie go używać. Zaplanuj treningi Nie ma nic gorszego – i dla Ciebie, i dla psa – niż trening, który jest chaotyczny i w zasadzie nie wiadomo, jak powinien przebiegać. W takim przypadku może okazać się, że trening będzie nieskuteczny albo, co gorsza, nauczy psa zachowań, na których Tobie nie zależy i których nie akceptujesz, a także zestresuje i sfrustruje zwierzę. Z tego powodu, zanim dowiesz się, jak nauczyć: daj głos! swojego psa, zaplanuj treningi. Postaw na mało powtórzeń w jednej sesji, co sprawi, że pojedynczy trening będzie krótszy. Im mniej chętny do współpracy jest pies, tym mniej powtórzeń wykonuj. Zawsze kończ sukcesem i nagrodą – niech pies wie, za co jest nagradzany, i kojarzy ćwiczenia z przyjemnością. Powoli przechodź do kolejnych etapów. Pośpiech nigdy nie jest dobrym doradcą w treningu psa. Wprowadź też komendę oznaczającą koniec treningu, aby pies zawsze to wiedział. Pamiętaj, aby nie zmuszać do niczego Twojego psa. Staraj się podczas treningów, zwłaszcza takich komend jak ta, nigdy nie dotykać czworonoga. W ten sposób nie wywierasz na niego nacisku, czego wiele psów nie lubi w sytuacji, gdy nie wie dokładnie, czego się od nich oczekuje. Jeśli Twój pies bardzo się frustruje nauką tej komendy i zachowuje się nieobliczalnie, wykazuje niepokojące wzorce behawioralne, na przykład zachowania kompulsywne – zrezygnuj z tego treningu na rzecz innej komendy. Dobrostan psa zawsze powinien być Twoim priorytetem. Nauka komendy: daj głos! Każda nauka komendy powinna opierać się na przyjemności dla psa. Nie zmuszaj go do treningu, a gdy widzisz, że nie wie dokładnie, o co Ci chodzi – przemyśl zmianę metody szkoleniowej. Jak nauczyć psa komendy: daj głos – krok po kroku Przygotuj smakołyki i, jeśli go używasz, kliker. Weź przysmak do ręki, zamknij dłoń i trzymaj nad psem. Ten, nie wiedząc ostatecznie, o co Tobie chodzi, zacznie wydawać z siebie dźwięki. Jeśli Twój pies nie jest skłonny do szczekania, to na początku nagradzaj każdy dźwięk, który z siebie wyda. Ważne, aby nagradzać dźwięki chwilę po ich pojawieniu, aby pies zrozumiał, że chodzi nam o werbalne sygnały wykonywane przez niego. Podczas kolejnych sesji szkoleniowych, gdy pies wie już, że chodzi o wydawane przez niego dźwięki – nie nagradzaj parskania czy mruczenia, tylko samo szczekanie. Jeśli pies nie chce czekać – stopniowo dawaj nagrody za coraz głośniejsze dźwięki, które z siebie wydaje, aż dojdzie do szczekania. Nigdy nie gań za wydawanie dźwięków, które wcześniej były chwalone – może to prowadzić do frustracji i wzajemnego niezrozumienia. Gdy pies od razu szczeka, podłóż pod to zachowanie komendę. Za każdym razem mów „daj głos”, a potem nagradzaj psa. Z czasem zrezygnuj z podsuwania mu smakołyku, aby wymusić szczekanie. Zamiast tego skup się na samym wypowiadaniu polecenia. W ten sposób pies szybko nauczy się dawać głos na Twoje zawołanie. Co zrobić, gdy pies nie chce wydawać z siebie dźwięków? Na pewno nie zmuszaj go do szczekania! Niektóre psy niechętnie wokalizują, inne ze względu na predyspozycje rasowe w ogóle nie szczekają (np. Basenij) i w ich przypadku takie zachowanie nie jest możliwe do osiągnięcia w krótkim czasie lub całkowicie. Weź pod uwagę, że trening może trwać wówczas znacznie dłużej. Jeśli jednak nadal nie kończy się powodzeniem, przemyśl, czy faktycznie aż tak zależy Ci na nauczeniu psa szczekania na komendę. Może jest inna sztuczka, która sprawdzi się lepiej? Tego nigdy nie rób! Alternatywą metodą, która ma jednak swoje wady, jest zaznaczanie wybranego zachowania w momencie, gdy pojawia się ono naturalnie. Niestety, w przypadku szczekania często oznacza na przykład obszczekiwanie czegoś za oknem lub płotem albo szczekanie na opiekuna, gdy pies chce wyjść na dwór lub dostać to, co akurat człowiek je. Nigdy w takich przypadkach nie nagradzaj szczekania, aby zrobić z niego podstawę do nauki komendy! Pies utrwali sobie, że pochwalasz takie uciążliwe zachowanie, dlatego będzie stosował je jeszcze częściej. Pamiętaj, aby nauczyć psa komendy: cisza! Jeśli pies choć trochę lubi szczekanie, to istnieje spore prawdopodobieństwo, że po nauczeniu się tej komendy – będzie szczekał bardzo dużo. To uciążliwe dla Ciebie jako opiekuna, ale również dla reszty domowników czy otoczenia, zwłaszcza gdy mieszkasz w bloku wielorodzinnym. Z tego powodu, jeśli rozważasz to, jak nauczyć psa komendy: daj głos, zaplanuj też naukę polecenia, którego celem jest zakończenie przez niego szczekania. W tym przypadku postępowanie jest podobne – nagradzasz zachowanie, które Cię interesuje. Potrzebujesz jednak dobrego refleksu! Wydaj komendę: cisza, a gdy tylko pies zamilknie – nawet na kilka sekund – nagródź go i pochwal. W ten sposób pracuj w różnych sytuacjach, nie tylko podczas treningów, ale też na co dzień. Innym sposobem nauki komendy „cisza!” jest odwrócenie psiej uwagi. W momencie kiedy zabawka, pogoń, cokolwiek innego wywoła u psa brak wokalizacji należy wydać komendę, a następnie nagrodzić podopiecznego. Komenda „daj głos” bywa bardzo pomocna, ale nieumiejętne nauczenie zwierzęcia tego polecenia bywa utrapieniem dla opiekuna. Zdarza się tak, jak z resztą wymieniono w artykule, że podczas nauki komendy, pies zaczyna nadmiernie wokalizować nie tylko w pożądanych przez nas momentach, ale przy każdej próbie zwrócenia przez psa uwagi na siebie. Musimy także pamiętać, że niektóre osobniki nie będą chętne do wokalizacji na żądanie, a także że istnieją rasy, które praktycznie wcale nie szczekają (takie jak shiba inu) lub wydobywają z siebie inne dźwięki tak jak chociażby siberian husky i alaskan malamute znane ze swych przeciągłych i głośnych wyć – mówi Martyna Ciupińska, psia behawiorystka. Ciesz się efektami treningu z psem! Wiesz już, jak nauczyć psa: daj głos! Teraz pozostaje Ci to tylko wykorzystać. Kiedy możesz to zrobić? Właściwie zawsze, gdy chcesz pokazać posłuszeństwo swojego czworonoga. Możesz wykorzystać to jako element Waszego stałego repertuaru sztuczek, aby poprawiać relację. Gdy znasz podstawy nauki tej komendy, możesz sprawić też, że Twój pies będzie szczekał tylko na konkretne przedmioty albo tylko w konkretnych sytuacjach. Do komendy słownej możesz dołączyć też reagowanie na gest. To wszystko będzie świetnie sprawdzać się w codziennych sytuacjach. Komenda wyciszenia z kolei będzie idealna nie tylko na czas treningów. Jeśli Twój pupil sporo wokalizuje, to może okazać się, że komenda: cisza rozwikła większość Waszych problemów. Pamiętaj jednak, aby zawsze uczyć psa komend powoli, stosować dużo powtórzeń i dostosować tempo treningów do faktycznych postępów czworonoga, a nie Twoich oczekiwań. Nauka sztuczek i komend jest czymś, co zawsze warto robić ze swoim psem. Każdy trening przeprowadzony w przyjaznej, przyjemnej dla psa atmosferze sprawia, że Wasza relacja staje się jeszcze mocniejsza. W efekcie możecie dogadywać się bardzo dobrze. Zwykła nauka komendy na dawanie głosu sprawi, że pies będzie w Ciebie wpatrzony, zacznie chętnie współpracować oraz będzie o wiele bardziej na Tobie polegał również w nowych sytuacjach. To z kolei przekłada się na mniejszą frustrację i mniej niebezpiecznych zachowań z jego strony. Pamiętaj, że do każdego treningu z psem trzeba się odpowiednio przygotować. Sprawdź, czy masz wszystkie niezbędne produkty, a jeśli nie – przejrzyj asortyment sklepu Znajdziesz w nim nie tylko torebki treningowe na przysmaki, ale również smakołyki o różnych składach i rozmiarach. W ten sposób szybko skompletujesz zestaw, który będzie wspaniałą nagrodą dla Twojego psa, a Tobie ułatwi pracę z czworonogiem. Artykuł powstał przy współpracy z psim behawiorystą – Martyną Ciupińską.
jak moge nauczyc psa komendy daj głos? probuje z trzymaniem nad psem smakołyku az zaszczeka i wtedy powiedziec daj głos ale on nie chce szczekac : ( tylko piszczy i probuje sztuczek siad, podaj łape i leżeć. 5 ocen | na tak 100%. 5. 0. Zobacz 12 odpowiedzi na pytanie: Jak nauczyć psa komendy daj głos.
Rozkaz ten jest bardzo użyteczny, ponieważ nie tylko pozwoli nauczyć twojego psa szczekania na zawołanie, ale także pozwoli go uciszyć. Bardzo praktyczne! Nie rozpoczynaj treningu, kiedy twój przyjaciel akurat szczeka. Pokaż swoją radość w momencie, gdy jest spokojny. Pozwoli ci to skupić jego uwagę wyłącznie na tobie. Używaj jednego, zawsze tego samego słowa, wydając swojemu psu polecenie. Rozkaz może poprzedzać wywołanie imienia psa. Przykład: Cheeky, głos! Twój pupil szybko zrozumie zależność między treścią polecenia, a akcją. Treningi powinny być krótkie, nie dłuższe niż 10 minut, oraz przyjemne dla twojego psa. Jeśli widzisz, że jest zmęczony, rozproszony, nie nalegaj i nie złość się, zmień aktywność i spróbuj ponownie później. Nagradzaj swojego psa przysmakami tylko wtedy, kiedy prawidłowo wykona zadanie. Gdy pupil przyswoi już to zachowanie, usuń przysmaki i zacznij nagradzać go przytulaniem i werbalnymi gratulacjami! Przykład: Dobrze!; Dobry pies! Głos! Weź zabawkę lub smakołyk i trzymaj ją poza zasięgiem swojego psa. Wezwij wesoło swojego psa, by skupił się na zabawce lub przysmaku. Po chwili usłyszysz jego szczekanie, spowodowane frustracją i niemożnością zdobycia zabawki lub jedzenia. Jak tylko zacznie szczekać, powiedz "Głos!". Pochwal go i nagrodź. Powtórz kilka razy, by pies nauczyć się łączyć komendę "głos" ze szczekaniem. Możesz również oduczyć go szczekania w ten sam sposób. Jednak, tak często, jak twój pies będzie szczekał, powiedz "Nie!" lub "Cisza!". Kiedy pies przestanie szczekać, pochwal go i nagrodź smakołykiem. Psi trener: Karina Laproye. Specjalistka w coaching’u i tresurze psów w DogActing® wykorzystuje swoją wiedzę, szkoląc profesionalistów ze świata filmu, telewizji, reklam i zdjęć. Więcej informacji na stronie: Fotografie: Denis Debadier, fotograf psów i zwierząt domowych. Więcej informacji na:
Aby więc nauczyć psa tej komendy, należy sprowokować napięcie, na które zareaguje on w taki właśnie sposób, a później za pomocą nagród tę umiejętność utrwalić. Jak to zrobić? Sadzamy go, pokazujemy mu nad głową smakołyk i wesoło, dość głośnym głośno wydajemy komendę „daj głos!”.
Istnieje wiele sposobów na nauczenie i wyegzekwowanie określonego zachowania zwierząt, np. metody tradycyjne, motywujące je do nauki chęcią uniknięcia nieprzyjemnych doznań. Metody te, chociaż ciągle mają swoich zwolenników, ustępują miejsca tzw. pozytywnym metodom szkolenia, które dają niesamowite efekty bez ryzyka utraty naturalnego entuzjazmu psa i chęci współpracy z przewodnikiem. Jedną z możliwości jest szkolenie klikerowe. Metoda klikerowa została opracowana przez trenerów pracujących z delfinami podczas przygotowań do występów w oceanariach. Ze względu na dystans dzielący trenera, który stoi na brzegu, i zwierzę swobodnie pływające w basenie trudno wdrożyć jakiekolwiek bodźce awersyjne. Okazało się jednak, że dzięki użyciu jedynie pozytywnych wzmocnień udaje się nie tylko zachęcić te zwierzęta do pracy z człowiekiem, lecz także wyeliminować zachowania, które są Czym jest kliker? Kliker jest mieszczącym się w dłoni urządzeniem, które po naciśnięciu wydaje charakterystyczny odgłos „klik, klik”, służący jako marker zachowania, które chcemy nagrodzić podczas szkolenia. Metoda klikerowa ściśle nawiązuje do procesu uczenia się zwierząt w naturze – niezależnie od gatunku, w tym człowieka. W niniejszym artykule mowa będzie przede wszystkim o psach. Należy jednak pamiętać, że opisaną metodę można wykorzystać także do szkolenia innych gatunków zwierząt, np. kota lub królika. Jak uczą się psy? Psy, podobnie jak ludzie i wszystkie żywe istoty, uczą się dzięki skojarzeniom. Budulcem naszej rzeczywistości jest łańcuch przyczynowo-skutkowy, zgodnie z którym jedne zdarzenia zapowiadają kolejne. Zwierzęta domowe są świetnymi obserwatorami i bardzo łatwo przychodzi im uczenie się takich związków. Szybko uczą się przewidywać, kiedy zamierzamy je wziąć na spacer, nakarmić czy też zostawić same w domu. Zdradza nas nasze zachowanie tuż przed wykonaniem prostych czynności. Psy doskonale wiedzą, kiedy wychodzimy do pracy na dziewięć godzin, a kiedy idziemy tylko po bułki do sklepu po drugiej stronie ulicy. Bacznie nas obserwują i wiedzą, że przed wyjściem na wiele godzin właścicielka szykuje się w łazience i robi kompletny makijaż, ubiera się, psika perfumami, a kiedy wychodzi na krótko, po prostu wkłada buty i kurtkę oraz szuka kluczy. W naturze uczenie się takich zależności zapewnia przetrwanie i pozwala uniknąć nieprzyjemnych doznań. Warunkowanie klasyczne Uczenie się skojarzeń przebiega na dwóch płaszczyznach. Pierwszą jest warunkowanie klasyczne, podczas którego dochodzi do nawiązania skojarzenia pomiędzy dwoma bodźcami. Na przykład wkładanie butów oznacza spacer, a dźwięk otwieranej lodówki zwiastuje pojawienie się jedzenia. Zjawisko to tłumaczy słynny eksperyment Pawłowa. Naukowiec zauważył, że jeden z mierzonych przez niego parametrów – poziom ślinienia u psów – wyraźnie wzrasta jeszcze przed pojawieniem się jedzenia, na widok samego sygnału zapowiadającego karmienie, np. miski lub osoby karmiącej, bez udziału samego jedzenia. Bodziec, który początkowo nie wpływał na zachowanie, zaczyna je prowokować. Taką reakcję nazwano odruchem bezwarunkowym. Idąc dalej tym tropem, Pawłow zaprojektował eksperyment, w którym podczas podawania jedzenia dołączył bodziec dźwiękowy. Z czasem zauważył, że psy utożsamiają dany dźwięk z jedzeniem i ślinią się w reakcji na dźwięk nawet wtedy, gdy nie towarzyszy temu jedzenie. Warunkowanie instrumentalne Kolejnym aspektem procesu uczenia jest warunkowanie instrumentalne, czyli budowanie skojarzenia pomiędzy zachowaniem a jego konsekwencjami. Możemy zwiększyć prawdopodobieństwo wystąpienia danego zachowania za pomocą wzmocnień lub możemy je zmniejszyć, eliminując oczekiwaną nagrodę czy wprowadzając karę za zachowanie. W rzeczywistości uczenie psów określonych zachowań bardzo rzadko opiera się tylko na wzmocnieniu klasycznym lub instrumentalnym. Zazwyczaj oba procesy dopełniają się nawzajem. Idea klikera bezpośrednio nawiązuje do obu rodzajów uczenia. Na zasadzie warunkowania klasycznego wyrabia się skojarzenie w umyśle psa, że „klik” oznacza nagrodę. Dopiero w następnej kolejności asocjacja ta jest wykorzystana do nauki konkretnego zachowania. Działanie klikera opiera się na założeniu, że wzmocnienie pozytywne wcale nie oznacza jedynie smakołyków lub nagród udzielanych bezpośrednio. Pies podczas szkolenia klikerowego nie pracuje, aby dostać smakołyk – on pracuje, aby usłyszeć klik. Dźwięk ten jest „magicznym sygnałem”, który powoduje, że pies z coraz większą precyzją i dokładnością wykonuje ćwiczenia. Jak to działa? Pierwszym krokiem w szkoleniu psa jest nauczenie go, że za każdym razem, gdy usłyszy „klik”, otrzyma nagrodę. Gdy zwierzę już wie, że „klik” oznacza „zaraz dostanę nagrodę”, można użyć klikera w celu zaznaczenia zachowań, które nam się podobają, a następnie stopniowo kształtować je, podnosząc swoje wymagania i budować coś bardziej złożonego, np. reakcję na komendę. Wyobraźmy sobie, że pies kilka razy usłyszał „klik” (a następnie dostał nagrodę) dokładnie w momencie, w którym akurat przeskakiwał przez przeszkodę. Szybko zacznie skakać w górę w nadziei na kolejne nagrody. W następnej kolejności powinniśmy nauczyć go, że skakanie „działa” tylko wtedy, gdy właściciel powie „hop”. Stopniowo możemy dodawać kolejne warunki, np. klikamy tylko wtedy, gdy pies nie dotknie przeszkody, którą przeskakuje. Należy jasno podkreślić, że dźwięk klikera nie jest użyty jako komenda. Nie jest też dla psa wskazówką, aby zaczął coś robić. Do tego służy komenda słowna lub gest ręką. Dźwięk klikera daje zwierzęciu znać, że zachowanie spodobało się właścicielowi i zasłużył na nagrodę. Nie musimy trzymać się ciągle jedzenia, równie dobrze możemy skojarzyć „klik” z poklepaniem lub podaniem zabawki. Dźwięk klikera staje się wtedy tzw. warunkowym bodźcem wzmacniającym. W psychologii jedzenie, pieszczota lub jakakolwiek inna przyjemność są wzmocnieniem bezwarunkowym – czymś, czego pies pragnie sam z siebie. Dźwięk klikera jest natomiast wzmocnieniem warunkowym, czyli czymś, czego zwierzę na drodze warunkowania klasycznego nauczyło się chcieć. Można w tym miejscu zadać pytanie, dlaczego warunkowy bodziec wzmacniający jest istotny. Wyobraźmy sobie, że uczymy psa wykonywać pojedynczy skok przez przeszkodę bez użycia klikera. Nie jesteśmy w stanie dać mu nagrody podczas skoku. Zatem bez względu na to, jak ten skok będzie wyglądał, pies dostanie nagrodę później lub nie dostanie jej wcale. Pies nie jest w stanie szybko przekonać się, dlaczego raz jest nagradzany za wykonanie tej samej komendy, natomiast za drugim razem już nie. Z kolei po wprowadzeniu sygnału warunkowego jesteśmy w stanie precyzyjnie podkreślić, że podoba nam się zachowanie psa dokładnie w danej chwili, dając mu tym samym precyzyjne wskazówki co do naszych oczekiwań. Dobrze uwarunkowane zwierzę skupia się na wykonaniu zadania, nasłuchując „magicznego dźwięku”, a nie na smaczkach; uruchamia myślenie, a nie uczy się ślepego podążania za smakołykami. Rozpoczęcie pracy z klikerem krok po kroku Początkowo opanowanie klikera może stanowić problem dla właściciela. Wymaga to odpowiedniej koordynacji ruchowej. Szczególnie jeżeli szkolenie odbywa się poza domem, musimy jeszcze umieć opanować psa, którego trzeba dodatkowo prowadzić na smyczy. Dobrze jest w tym celu do klikera doczepić gumkę, którą możemy założyć na nadgarstku jak bransoletkę i mieć do niego szybki dostęp, gdy tylko będzie potrzebny. Dużym ułatwieniem jest specjalna saszetka na smakołyki, którą można dopiąć do paska. Nie musimy wtedy trzymać ich w ręce, a są one zawsze w pogotowiu. Smakołyki powinny być na tyle małe, aby nie było zagrożenia, że pies się nimi naje. Jeżeli pies chętnie zjada swoją karmę, można jej użyć jako nagrody i jeden posiłek zamiast z miski podawać w trakcie szkolenia. W pierwszym kroku uczymy psa, co oznacza „klik” – naciskamy kliker i podajemy smakołyk. Staramy się wykonać tę czynność kilkakrotnie w różnych miejscach, aby nauczyć psa, że kliker obowiązuje wszędzie. W następnej kolejności klikamy i staramy się zbadać reakcję psa. Jeżeli skupia na nas swoją uwagę i z niecierpliwieniem rozgląda się za nagrodą, oznacza to, że kliker stał się warunkowym bodźcem wzmacniającym. Jest to czas, aby podnieść poprzeczkę i wprowadzić nowe oczekiwania. Starajmy się teraz klikać i nagradzać psa tylko wtedy, kiedy pies skupia się na nas i patrzy nam w oczy. Po kilku powtórzeniach pies nie będzie już miał z tym najmniejszego problemu. Jest to świetne ćwiczenie, od którego powinniśmy rozpocząć każdą sesję szkoleniową. Na tym etapie można wypracować z psem dowolne zachowanie, naprowadzając go na to krok po kroku. Metoda ta nazywa się kształtowaniem. Idea przypomina zasadę działania kinematografu, w którym ruchomy obraz przedstawiany jest za pomocą szybko zmieniających się klatek (ujęć obrazów). Wyobraźmy sobie, że chcemy za pomocą kinematografu przedstawić psa, który płynnym ruchem zasłania sobie łapą oczy, jakby czuł się zawstydzony tym, co właśnie zobaczył. Pierwszy obraz przedstawiałby siedzącego psa, na drugim pies miałby już jedną łapę uniesioną w górę, która stopniowo unosiłaby się w kierunku głowy. Wyobrażając sobie to w taki sposób, jesteśmy w stanie zaprojektować każdą sztuczkę i za pomocą klikera naprowadzać psa na zrealizowanie planu kawałek po kawałku czy też klatka po klatce. Można w tym miejscu zadać pytanie, jak nakłonić psa na samym początku do podniesienia ł... Pozostałe 70% treści dostępne jest tylko dla Prenumeratorów Co zyskasz, kupując prenumeratę? 6 wydań czasopisma "Animal Expert" Dostęp do wszystkich archiwalnych numerów czasopisma w wersji elektronicznej Zniżki na konferencje i szkolenia ...i wiele więcej! Sprawdź
\n\n\n\n jak nauczyć psa dawać głos
Nasz pies nauczył się podawać łapę, można więc przejść do innych ćwiczeń, np. dawania głosu. W tym celu trzymamy w ręku smakołyk, który pies widzi, ale nie może dosięgnąć. Zaczyna się niecierpliwić, wówczas powinna paść komenda daj głos albo tylko głos, powtarzana w miarę rozszczekiwania się psa.
Posiadanie psa jest marzeniem wielu. Doświadczenie jednak doskonale wiedzą, że nieważne by po prostu mieć psa. Liczy się, by pies ten był dobrze wychowany. Niestety, nie ma nic od razu. Adoptując małego szczeniaka musimy być przygotowani na to, że nauka dyscypliny i wpojenie podstawowych zasad zajmie trochę czasu. Przede wszystkim jednak, co podkreślają behawioryści, niezbędne jest nawiązanie kontaktu ze zwierzakiem i ustalenie właściwych relacji. To z pewnością zajmie nam sporo czasu. W tym artykule postaramy się odpowiedzieć na wszystkie najważniejsze pytania związane z właściwą tresurą psów. Nawiązanie kontaktu z psem Wielu początkujących właścicieli psów zwłaszcza w dużych miastach, czy to z naiwności, czy z niewiedzy, popełnia podstawowy błąd, mianowicie nadmiernie rozpieszcza swoje psy. Jest to kardynalny błąd. Już na samym wstępie niezbędne jest wyznaczenie właściwych granic między psem a jego właścicielem. Z jednej strony, musimy pamiętać o tym, że każdy pies jest inny, co za tym idzie ma inny charakter. Dobrze jest poznać swoje zwierzę, tak by móc wiedzieć jak się z nim komunikować. Niemniej, utrzymanie dyscypliny w pierwszej fazie rozwoju naszego psa jest podstawą dla jego dalszego wychowania. Profesjonalni trenerzy psów utrzymują, że zacząć szkolenie powinniśmy już od 6. miesiąca życia. Szczenięta bardzo chętnie się uczą, dzięki czemu w tym okresie mogą przyswoić podstawowe zasady zachowania. Poza tym, im wcześniej zaczniemy trenować naszego psa, tym większa szansa, że unikniemy sytuacji, gdy ten przyswoi niewłaściwe nawyki, które w późniejszym okresie jego życia mogą być bardzo trudne do wyeliminowania. Motywacja i cierpliwość Szkoląc psa musimy pamiętać o systematyczności. Najlepiej przeznaczyć 15 minut dziennie na naukę każdej komendy, tak by nie zamęczać zanadto zwierzęcia. Sami zaś musimy uzbroić się w cierpliwość. Gdy pies nie wykonuje naszych poleceń, pod żadnym pozorem nie powinniśmy podnosić na niego ręki. Nie chodzi przecież o to, by zwierzę panicznie bało się swojego właściciela, lecz by darzyło go szacunkiem i zaufaniem. Oczywiście, wiadomo, że każdy ma gorszy dzień. Dlatego gdy jesteśmy zdenerwowani, nie próbujmy trenować psa. Zwierzę wyczuje nasze negatywne emocje i samo będzie zestresowane. Jak wskazują trenerzy, najlepiej w takich przypadkach działa dobra motywacja. Gdy pies wykona nasze polecenie - najlepiej go pochwalić oraz dać mu nagrodę. Jak nauczyć psa komend? Gdy szczeniak zacznie już reagować na swoje imię, możemy stopniowo przejść do nauki podstawowych komend, czyli: siadania, warowania, wstawania, podawania łapy, zostawania w miejscu i przychodzenia na zawołanie. Warto zaopatrzyć się w jakiś smakołyk, za którym przepada nasz czworonożny przyjaciel i możemy zacząć szkolenie. Przykładowo, chcąc nauczyć psa siadać, należy wydać komendę słowną „siad” i przesunąć smakołyk za głowę psa, tak by zmusić go do zajęcia pozycji siedzącej. Ćwiczenie należy powtórzyć kilkanaście razy. Podobny schemat jest w przypadku nauki pozostałych komend. Gdy chcemy nauczyć psa reagowania na słowa „stój” musimy przesunąć smakołyk od jego klatki piersiowej do nosa (oczywiście, w tym przypadku pozycja wyjściowa psa jest siedząca), tak by zmusić go do powstania. Oczywiście, przy wykonywaniu tego manewru musimy wydać psu odpowiednie polecenie. Podobny schemat występuje w przypadku nauki pozostałych komend (więcej o uczeniu psa komend znajdziesz tutaj). Jak nagradzać psa? Pozostaje jeszcze jedno pytanie: jak właściwie nagradzać psa? Trenerzy podkreślają, że nie ma sensu za każdym razem, gdy pies wykona nasze polecenie, nagradzać go smakołykami. Postępując w ten sposób rozleniwimy psa i sprawimy, że przestanie on reagować na nasze polecenia, jeśli nie dostanie nagrody. Warto więc, w miarę rozwoju szczeniaka, stopniowo od nagród przechodzić do pochwał słownych oraz socjalnych takich jak: głaskanie czy drapanie. W kontakcie słownym z psem bardzo istotne jest by nasze polecenia oraz pochwały wypowiadane były spokojnym, ale stanowczym tonem. Pamiętajmy, że zwierzę nie rozumie co, do niego mówimy, a doskonale rozumie „jak mówimy”. Mówiąc do psa dużo i często zmieniając ton głosu, możemy być pewni, że pies nas nie zrozumie. Warto zatem już na początku wypracować sobie jeden sposób komunikowania psu poleceń oraz pochwał. Artykuł partnera Zgłoś swój pomysł na artykuł Jeśli możesz, przyzwyczajaj psa do kuwety. Prawdopodobnie zauważysz, że musi się wysikać, zanim pójdzie do kuwety. Następnie jak najszybciej wyjdź na zewnątrz i pochwal swojego psa. Jak nauczyć szczeniaka dbać o higienę Od pierwszego dnia, jak tylko pies pojawi się w domu, jest przyzwyczajony do tego, że jest pieluchowany.
Nauka komend border collie Jak nauczyć border collie podstawowych komend?Dlaczego warto uczyć psa komend?Czy border collie można nauczyć komend?Co trzeba wiedzieć nim pies przyjdzie do domu?Kiedy najlepiej zacząć naukę komend?O tym musi wiedzieć każdy właścicielNajważniejsze komendyNauka komend krok po krokuJak nauczyć psa wykonywania sztuczek Jak nauczyć border collie podstawowych komend? Pies to nasz towarzysz i przyjaciel, który żyje z nami przez kilkanaście lat. Warto zadbać, by ten czas upłynął w pełnej symbiozie i przyniósł radość obu stronom. Odpowiedzialność za to w całości spoczywa na barkach właściciela. To on musi wykazać się cierpliwością i konsekwencją, a pies odpłaci się wiernością i posłuszeństwem. Wychować można każdego psa bez względu na rasę i wiek. Czasami kundelki wykazują się większą chęcią do wykonywania poleceń niż psy rasowe. Nauka psów dorosłych wymaga zdecydowanie więcej czasu, ponieważ w pierwszej kolejności trzeba wyeliminować złe nawyki i równocześnie kształtować nowe. Dlaczego warto uczyć psa komend? Odpowiedź wydaje się prosta, przyjemnej spaceruje się z psem, który nie ciągnie na smyczy, nie szczeka na przejeżdżające samochody lub inne psy. Wykonywanie komend to także sprawa bezpieczeństwa psa, mamy pewność, że gdy coś go wystraszy, to nie ucieknie lub nie wpadnie pod samochód. Dobrze wychowany pies zapewnia komfort wspólnego przebywania w domu. Pies wie, kiedy jest czas zabawy, a kiedy czas odpoczynku. Nie skacze na gości, nie szczeka, gdy zostanie sam w domu i nie niszczy przedmiotów. Dobrze wychowany pies daje dużo satysfakcji domownikom, ale także sam ma bardzo dobre samopoczucie, bo może często liczyć na pochwałę właściciela lub dodatkową nagrodę. Kto chce mieć jeszcze więcej radości z posiadania psa może uczyć go dodatkowo sztuczek lub chodzić z nim na specjalistyczne szkolenia. Psy bardzo chętnie się uczą, a naukę traktują jak zabawę. Czy border collie można nauczyć komend? Border collie są wręcz predysponowane do nauki posłuszeństwa i nie tylko. Wynika to z ich nieprzeciętnej inteligencji i cech wrodzonych. Wszyscy właściciele tych psów powinni wziąć to pod uwagę, bo choć bordery szybko się uczą, to mają tendencje do niezależności i indywidualizmu. Border collie to owczarki pasterskie wywodzące się z pogranicza Anglii i Szkocji. Wykorzystywane były i nadal są do pilnowania oraz przeprowadzania stad owiec i bydła na pastwiska. Szybkie, zwinne i niezwykle wytrzymałe doskonale wywiązują się ze swoich zadań. Pasterze jednak cenią bordery za niezwykłą inteligencję i samodzielność, porozumiewają się bez słów. Border collie sam wie jak zdyscyplinować nieposłuszne owce i dołączyć je do stada. Ciekawostką jest fakt, że robi to bez szczekania i zbędnego hałasu. Wystarczy, że spojrzy na owcę swoimi bystrymi oczkami lub wskoczy jej na grzbiet i zbłąkane zwierzę wie, że musi potulnie wrócić do stada. Bordery to psy bardzo oddane, które swoją pracą chcą za wszelką cenę zasłużyć na pochwałę swojego właściciela. Z tego właśnie powodu bardzo chętnie się uczą i wykonują wszystkie polecenia. Dla niedoświadczonego właściciela może stwarzać to problemy, ponieważ pies będzie domagał się szkolenia bez ustanku, by zasłużyć na nagrodę. Co trzeba wiedzieć nim pies przyjdzie do domu? Decyzja o sprowadzeniu psa do domu powinna być decyzją bardzo dobrze przemyślaną. Obecność psa w domu daje wiele radości, ale wiąże się to również z wieloma obowiązkami codziennymi i tymi, które będą doraźne, jak np. wizyty u weterynarza na szczepienia lub w razie choroby. Trzeba wyraźnie określić i podzielić zakres obowiązków między domowników. Jeżeli w domu są dzieci, to warto również włączyć je do opieki nad psem. W zależności od wieku może być to dbanie o miskę z wodą, wychodzenie na jeden ze spacerów. Jednak znacznie ważniejszą kwestią jest ustalenie jednolitego i konsekwentnego postępowania wobec psa. Jeżeli pies ma zabronione wchodzenie na łóżko lub fotel, to wszyscy domownicy muszą tego przestrzegać. Bardzo istotne jest także wydawanie komend. Muszą być jednakowo wyrażane przez wszystkich domowników. Nie może być tak, że jeden mówi „siad”, a drugi „siadaj”. W takim przypadku pies traci orientację i nauka trwa znacznie dłużej. Nim pies pojawi się w domu, koniecznie trzeba zadbać o jego wyprawkę, czyli: legowisko, miskę na karmę, miskę na wodę, kilka zabawek, matę lub pieluchy do załatwiania potrzeb. Dzięki tym przedmiotom szczeniak będzie od razu wyznaczone wyznaczone strefy przeznaczone na odpoczynek i spożywanie posiłków. W przypadku dużych mieszkań na początku warto ograniczyć szczeniakowi dostęp do niektórych pomieszczeń, dzięki temu nie będzie czuł się zagubiony. Kiedy najlepiej zacząć naukę komend? Szczeniaka przywozimy do domu z hodowli najczęściej wtedy, gdy ma skończone 2 miesiące. Potrafi jeść już z miski i załatwia swoje potrzeby poza legowiskiem, chociaż robi to jeszcze w sposób niekontrolowany. I to jest czas, kiedy należy zacząć proces wychowywania psa. Przeniesienie szczeniaka w nowe środowisko to dla niego duży stres, trzeba dać mu trochę czasu na aklimatyzację i poznanie nowego środowiska. Nie można go w tym czasie zostawić zupełnie samego, ale też te mogą rzucić się na niego wszyscy domownicy z głaskaniem i przytulaniem. To spowoduje stres i zdezorientowanie szczeniaka. Od początku pobytu psiaka w domu trzeba przyzwyczajać go do imienia. Dzięki temu będzie wiedział, że to o niego chodzi i będzie na nie reagował. Imię musi być wypowiadane jako jeden wyraz, w sposób łagodny. Szczeniak szybko skojarzy imię z własną osobą i będzie na nie reagował. Od początku pobytu szczeniaka w domu należy uczyć szczeniaka zachowania czystości i załatwiania potrzeb w stałym miejscu. Nie jest to łatwe, wymaga od właściciela cierpliwości i starannej obserwacji zachowań szczeniaka. Piesek najczęściej wypróżnia się po przebudzeniu i po zjedzeniu posiłku, to wtedy należy sadzać go na matę lub pieluchę, szybko to skojarzy. Oczywiście na początku zdarzy się, że pies zsika się poza wyznaczonym miejscem. Absolutnie nie wolno go za to karać, najlepiej jest takie miejsce dokładnie wymyć i zdezynfekować, by pies nie wyczuwał zapachu. W miarę możliwości szczeniaka jak najszybciej należy wynosić na dwór w celu załatwienia potrzeb, szybko skojarzy i zacznie sygnalizować potrzebę wyjścia. Oczywiście wiąże się z to częstym wychodzeniem z domu, ale efekty są opłacalne. Właściciele domów mają zadanie ułatwione, natomiast mieszkańcy w miastach muszą zwracać uwagę, by szczeniak do momentu skończenia kwarantanny nie miał styczności z innymi psami. To tylko początki, dalsza nauka dopiero przed właścicielem i przed psem. Ogólnie przyjmuje się, że nauka komend powinna mieć charakter stopniowy, opanowanie jednej pozwala przejść do następnej. Absolutnie nie wolno nic przyśpieszać, pies ćwiczy komendy, a właściciel własną cierpliwość, oczywiście z korzyścią dla obu stron. Po opanowaniu reagowania na imię i kontrolowania załatwiania własnych potrzeb można przejść do następnych etapów: 3 miesiąc – oduczamy psa niepożądanych zachowań za pomocą komend „fuj”, „zostaw”; rozpoczynamy także naukę przychodzenia na zawołanie, 4 miesiące – nauka komend „siad”, „zostań” oraz chodzenia przy nodze, 5 miesiąc – nauka aportowania, 6 miesiąc – można rozpocząć naukę dodatkowych komend. Ucząc psa posłuszeństwa trzeba pamiętać o ciągłym utrwalaniu umiejętności już wcześniej opanowanych przez psa, w przeciwnym wypadku szybko zapomni. O tym musi wiedzieć każdy właściciel Wychowanie i szkolenie psa nie jest trudne, bo psy się bardzo chętnie uczą, ale właściciel musi wykazać się: cierpliwością, konsekwencją, indywidualnym podejściem. W procesie wychowania i szkolenia psa, absolutnie nie można stosować żadnych metod przymusu. Nie tylko nie przynoszą oczekiwanych efektów, ale powodują zmiany w ich psychice, mogą stać się nieufne, lękliwe, a nawet agresywne. To zachowania niepożądane, które mogą spowodować poważne problemy. Najlepszą metodą uczenia psa komend jest nagradzanie, na początku muszą być to smakołyki, potem wystarczy pogłaskanie lub pochwała słowna. Smakołyki zawsze powinny być pod ręką, zarówno na spacerze, jak i w domu. Wystarczy kilka małych dropsów, lepiej by nie była to sucha karma, którą pies dostaje, to ma być nagroda. Właściciele border collie powinni pamiętać, że to psy o niezwykłej inteligencji i ogromnym temperamencie, więc zadania do wykonania trzeba im urozmaicać, by szybko się nie znudziły. Wydawane komendy powinny być krótkie, najlepiej przy użyciu jednego i tego samego słowa. Psy nie rozumieją znaczenia, ale doskonale odczytują ich długość i ton, którym są wydawane. Bordery pod tym względem są wyjątkowe, podobno potrafią zapamiętać aż 1022 słowa i pamiętać je nawet przez 10 lat. Oczywiście warunkiem jest ich utrwalanie. Do nauki komend i szkolenia wystarczy ich kilkadziesiąt. Najważniejsze komendy Aby relacje między domownikami a psem układały się na przyjacielskiej płaszczyźnie, warto nauczyć go wykonywania podstawowych komend. Dzięki temu pies nie będzie sprawiał kłopotu ani w domu, ani na spacerze. Z czasem też nauczy się odczytywania intencji właściciela tylko po jego gestach lub spojrzeniu. Naukę komend należy rozłożyć w czasie i dostosować ją do wieku i indywidualnych predyspozycji psa. Właściciele, którzy nie mają doświadczenia, powinni skorzystać ze szkoleń organizowanych przez zawodowych trenerów. Muszą jednak pamiętać, że w zasadzie jest to instruktaż jak postępować z psem i jakich błędów nie popełniać. Poznane komendy należy później utrwalać w domu. Do podstawowych i najważniejszych komend należą: patrz, siad, nie, leżeć, zostań, noga, daj, zostaw, aport. Oczywiście zamiast nie, można stosować fuj, zamiast noga, do mnie. Ważne, by tych komend nie zmieniać w trakcie szkolenia, bo może spowodować to dezorientację psa. Nauka komend krok po kroku Sukces w nauce komend zależy od właściciela, nie od psa. To właściciel musi wykazać się cierpliwością i konsekwencją. Nauka komend border collie wymaga dodatkowo kreatywności, bo psy tej rasy uczą się bardzo szybko i dlatego też szybko się nudzą. Dla nich najlepszą nagrodą po zakończonym szkoleniu będzie zabawa z panem. Komenda „patrz” jest często lekceważona i pomijana, jest jednak jedną z podstawowych. Uczy szczeniaka, a później psa nawiązywać kontakt wzrokowy z właścicielem. Pozwala to odwrócić uwagę psiaka od niepożądanych bodźców, a w przyszłości porozumiewać się bez słów. Etapy nauki: kucnij i zachęć szczeniaka zapachem smakołyków, skup jego uwagę, wstań i złap spojrzenie psa, gdy popatrzy, nagródź go smakołykiem, stopniowo wydłużaj czas skupienia wzroku psa i nagradzaj go, włącz komendę słowną „patrz”. Ćwiczenie należy rozpocząć w domu, a kiedy pies go opanuje, należy ćwiczyć na spacerze, gdzie działa znacznie więcej bodźców. Komenda „siad” należy do kanonu dobrze wychowanego psa. Etapy nauki: dłoń ze smakołykami umieszczamy nad głową psa i tak nią kierujemy, aż pies usiądzie i nagradzamy, to samo ćwiczenie wykonujemy otwartą dłonią bez smakołyków, oczywiście nagradzamy, kiedy pies opanuje polecenie, dodajemy komendę słowną. Nauka pozostałych komend przebiega bardzo podobnie. Zawsze zaczynamy w domu, gdzie psa nic nie rozprasza. Pożądane zachowanie wywołujemy określonym ruchem ręki, w której znajduje się nagroda. Na początkowym etapie zawsze do psa należy przemawiać bardzo łagodnym głosem, choć pies nie rozumie, to skupia to jego uwagę i buduje więź z właścicielem. Dopiero kiedy pies opanuje wykonywanie poleceń z pomocą smakołyków, włączamy krótką komendę słowną, następnie można włączyć gest dłonią. Jeśli pies opanował wykonywanie komend w domu, należy ćwiczyć je na spacerze. Jest to zadanie znacznie trudniejsze, ponieważ psa rozprasza wiele dodatkowych bodźców, czasami będzie konieczna pomoc dodatkowej osoby, zwłaszcza przy nauce takich komend jak „zostań”, „czekaj”, które wystawiają cierpliwość psa na wielką próbę. Bardzo ważną komendą w edukacji psa jest komenda „fuj”, „nie”, „zostaw”. W domu ogranicza psu teren jego aktywności, np. zabrania wskakiwania na fotele i kanapy, chroni także buty i pantofle przed zniszczeniem. Jednak znacznie większe znaczenie mają podczas pobytu psa na zewnątrz, ponieważ zapewnia mu bezpieczeństwo. Podczas spaceru psa kusi wiele zapachów, które go wabią. Niestety są to bardzo często różnego rodzaju odpadki wyrzucane przez ludzi, kałuże z zastaną wodą. Każde z nich może prowadzić do bardzo ciężkich zatruć. Natychmiastowa reakcja na komendę może uratować zdrowie, a nawet życie psa. Jak nauczyć psa wykonywania sztuczek Border collie to psy, które szybko się uczą, kiedy opanują komendę, to wykonują ją bezbłędnie, by zasłużyć na pochwałę właściciela. Ale oczekują większych wyzwań, bo zawsze są gotowe do pracy. Uwielbiają wszelkiego rodzaju prace węchowe, skomplikowane tory przeszkód. Po okresie nauki i ćwiczeń potrafią z właścicielem porozumiewać się z właścicielem za pomocą wzroku, bez zbędnych słów. Właściciele borderów powinni pamiętać, że psy tej rasy uwielbiają zabawę z frisbee, możliwość latania za talerzem to dla nich największa nagroda. Z tego powodu każdy trening na świeżym powietrzu należy łączyć z frisbee lub nim kończyć. Nauka border collie zajmuje dziennie zaledwie 15-20 minut, to niewiele w porównaniu z efektami, które można osiągnąć. Szkolenie bordera wcale nie musi się wiązać z udziałami w różnego rodzaju konkursach. Bordery uwielbiają aktywność fizyczną, dlatego warto w ogrodzie zorganizować dla psa mały tor przeszkód lub korzystać z publicznych ogródków dla psów. Dzięki temu pies będzie miał możliwość wyładować nadmiar energii i wykazać się inteligencją. Border collie chętnie skaczą przez obręcze, czołgają się w tunelach, chodzą po schodkach i różnego rodzaju równoważniach i pochylniach. W tego typu zawodach są nie do pokonania. Coraz częściej inteligencja i niespożyta energia borderów wykorzystywana jest w celach praktycznych i pożytecznych. Bardzo dobrze radzą sobie jako psy węszące w poszukiwaniu narkotyków, wyrobów tytoniowych, osób znajdujących się pod lawinami lub gruzowiskami. Ich determinacja jest niesamowita, nie zaprzestaną pracy dopóki nie osiągną celu lub właściciel ich nie odwoła. Oczywiście bordery przeznaczone do takich zadań muszą przejść odpowiednie szkolenia, ale bardzo ochoczo w nich uczestniczą i szybko się uczą. Nie ma dla nich zadań nie do wykonania, jest to całkowicie zgodne z ich naturą. Nauka komend border collie nie stanowi większego problemu, uczą się łatwo i bardzo chętnie. Każdy, kto decyduje się na posiadanie psa tej rasy, musi zdawać sobie sprawę, że jest to także w jego interesie. To psy, których energia i inteligencja muszą być ukierunkowane na wykonywanie różnorodnych zadań. Zostawiony sam sobie nigdy nie stanie się psem kanapowym, który prześpi cały dzień, nawet w starszym wieku. Bordery to doskonali i bystrzy obserwatorzy, więc jeżeli będzie się nudził, sam znajdzie sobie zajęcie. Niekoniecznie muszą być one zgodne z oczekiwaniami właściciela. Znudzony border chętnie otworzy wszystkie szafki, lodówkę (raczej jej nie zamknie), a nawet drzwi wyjściowe i uda się na zwiedzanie okolicy. Każdy kto decyduje się na kupno border collie powinien mieć świadomość, że jest to wyjątkowy pies, który daje wiele radości, ale wymaga czasu i zainteresowania. Odpłaci się za to bezgraniczną wiernością i oddaniem. Pod tym względem to zupełnie wyjątkowa rasa, która cieszy się coraz większą popularnością. Aktualizacja 19 maja, 2022
Chcąc dowiedzieć się, jak nauczyć małego psa „leżeć”, komendy „daj głos” lub innych zachowań, warto poznać różne metody szkoleniowe. Możesz je wypróbować, szukając tej, która będzie najbardziej ci odpowiadać, a przede wszystkim, która okaże się skuteczna i odpowiednio atrakcyjna dla twojego pupila.
Większość osób lubi popisywać się przed znajomymi, jakie sztuczki potrafi ich pies. Tak to jest prawda. Jednak są te ważne do życia codziennego i są te, które mogą przyczynić się do śmiechu w gronie najbliższych. Dziś zobaczymy, jak nauczyć też i Twojego psa bardzo ciekawej komendy, jaką jest „daj głos”. Opiszemy Wam krok po kroku jak nauczyć ją swojego pupila. Ile trwa nauka komendy „daj głos”? Nie wiadomo tak naprawdę. Jeden pies nauczy się ją w chwile, inny w kilka dni a jeszcze inny nauczy się ją w tydzień. Jednak ta sztuczka nie wymaga wielu poświęceń, dlatego też jest bardzo często uczona. Etap 1. nauczenia komendy „daj głos” Punkt 1. Wybierz swoją komendę. (Może być to „daj głos” „głos” „szczek” coś prostego i głośnego. Punkt 2. Pokaż psu ciastko, nie dawaj, mu a pies sam wreszcie na Ciebie szczeknie, gdy będziesz go ignorować i pokazywać mu ciastko. Punkt 3. Gdy pies szczeknie, od razu daj, mu komendę głosową. Punkt 4. Daj mu ciastko i pochwal go. Etap drugi uczenia psa komendy „daj głos” Punkt 1. Gdy pies zrozumie, że gdy pokazujesz mu ciastko i wydajesz komendę „daj głos” ma, szczeknąć musisz, mu dawać ciasteczka. Punkt 2. Wydaj komendę, ale nie pokazuj już mu ciastka. Punkt 3. Gdy pies szczeknie, od razu daj, mu ciasteczko i pochwal. Podsumowanie nauczania psa komendy „daj głos” Jak sam widzisz, komenda ta jest, bardzo prosta i szybka do nauczenia przez pupila. Wystarczy tylko i lekko wyprowadzić psa z równowagi, aby szczeknął, by dostać ciasteczko i wmówić mu komendę. Jest to jeden z tych najprostszych, ale i najbardziej skutecznych sposobów nauki psa komendy „daj glos”. źródło: – wszystko o naszych ulubionych zwierzętach Continue Reading
MQeyD.
  • f936how6lh.pages.dev/394
  • f936how6lh.pages.dev/142
  • f936how6lh.pages.dev/282
  • f936how6lh.pages.dev/296
  • f936how6lh.pages.dev/25
  • f936how6lh.pages.dev/112
  • f936how6lh.pages.dev/283
  • f936how6lh.pages.dev/384
  • f936how6lh.pages.dev/333
  • jak nauczyć psa dawać głos