Trochę formalności i wydatek nawet ponad 1 tys. zł - to czeka nabywcę samochodu już po kupnie auta. Na zarejestrowanie pojazdu nowy właściciel ma 30 dni od dnia podpisania umowy kupna. Po tym terminie w razie kontroli dokumentów policjant może wystawić mandat. Ubezpieczenie OC poprzedniego właściciela jest ważne do momentu
Przez telefon pytamy o następujące dane: - rocznik - ważność przeglądu, ubezpieczenia - naprawy jakie były wykonywane (lub jakie trzeba zrobić) - ilość właścicieli - zapytać o historię samochodu (czy był "bity", lakierowany lub składany jak tak to dlaczego) Podczas oglądania samochodu pamiętaj o tym, żeby sprawdzić PRAWDOMÓWNOŚĆ sprzedawcy. Pytasz się go, czy auto było bite, potem dokładnie je sprawdzasz razem ze znajomym. Jeśli znajdziecie ewidentne ślady kłamstwa sprzedawcy, to radzę zastanowić się 2 razy przed ubiciem targu. Przykład: Jeśli sprzedawca umył i silnik, to prawdopodobne miał coś do ukrycia. Twierdzi jednak że on tak po prostu dba o samochód. W samochodzie jednak wala się pusta puszka po piwie, środek daleki jest od ideału. Po zakupie okazuje się że samochód ma problemy z turbo i ty dopłacasz do tego interesu kilka tysięcy. 1) sprawy związane z nadwoziem: -> koła wyprostowane i obchodzisz auto dookoła patrząc czy z każdej strony każde koła ma równą odległość od obu części nadkola, i czy z obu stron wygląda to tak samo. Jeżeli jest coś krzywo, to możne być bardzo źle ustawiona geometria, krzywy wahacz, krzywe mocowania zawieszenia, skrajnie zupełnie krzywa buda) -> obchodzisz auto i oglądasz pasowania elementów (błotniki, maska, drzwi, klapa) czy mniej więcej równo -> obchodzisz auto i patrzysz na każdą plastikową listewkę, uszczelkę przy szybie, uszczelki czy plastikowe paski wzdłuż dachu, plastikowe podszybie, uszczelki przy światłach, nadkola i różne takie. Są to elementy na których bardzo często widać ślady po lakierowaniu (resztki lakieru, podkładu itd). To że coś było malowane nie znaczy oczywiście że auto tylko na złom, ale warto wypytać sprzedawcę co się działo w tym miejscu, popatrzeć dokładnie czy było to duże uszkodzenie czy tylko niewielka stłuczka, czy jest dobrze spasowane, nie krzywe itd. - sprawdzasz też jak zamykają się drzwi. Jak zawiasy są już wyrobione, to świadczy to o dużym zużyciu auta (np. taryfa). -> oglądasz komorę silnika oraz podłogę bagażnika. Jeżeli auto miało stłuczkę (99,5 % używanych samochodów) to w tych 2 miejscach dopatrzysz się czy było wyklepane z przystanku autobusowego, czy były to niewielkie naprawy. Szukaj tam śladów spawania, prostowania, malowania, i różnych dziwnych rzeczy które się mogą zdążyć 2) Jazda próbna -> no tutaj standard. przejedź się, puść kierownice na prostym, zobacz czy nie ściąga, zahamuj ostro, zobacz czy nie ściąga, przyspiesz gwałtowniej na wyższych obrotach i popatrz w lusterko czy nie zostaje chmura niebieskiego dymu za autem . Sprawdź czy działa ABS. Słuchaj czy coś stuka w zawieszeniu itd. Warto też podjechać na stację typu FeuVert, Shell express itd. Tam za niewielką opłatą chłop podniesie auto, ty sobie obejrzysz podwozie, a on sprawdzi całe zawieszenie i hamulce, co trzeba wymienić Ci powie itd. 3) Silnik -> poza jazdą i organoleptyczną oceną jak przyspiesza itd, zwróc uwage czy nie kopci z wydechu (po rozgrzaniu), czy nic nie stuka (np panewka, albo szklanki). Na pracującym silniku odkręć korek oleju - nie powinien się wydobywać dym i raczej nie powinny skakać obroty (trochę mogą, ale nie powinien np. gasnąć). Jak tak to głowica, a konkretnie uszczelniacze zaworowe np. -> wyjmij na chwile bagnet, z otworu po bagnecie też nie powinien iść dym i nie powinno sie nic dziwnego z silnikiem dziać. -> jeżeli to jakaś perełka silnik, to można sprawdzić kompresję na FeuVert, ale to już koszt 80 zł, jeżeli kupujesz jakieś stare padło to nie warto. 4) Reszta -> no tutaj rozglądnij się za cała elektryka, klima, opony, światła itd, to chyba oczywiste -> zapytaj wlasciciela czy ma ksiazke serwisową, jak tak to popatrz na przebiegi i zweryfikuj ze stanem licznika. Jak "będziesz" pod maską to zobacz na karteczkę z przebiegiem przy ktorym był zmieniany olej, i zobacz czy tam podany przebieg np 250 000 nie różni się od tego na liczniku np 150 000 -> zobacz w komorze silnika czy nie ma zbyt wiele wycieków. Z pod pokrywy zaworów, z pod miski, ze skrzyni gdzies, z pompy wspomagania, z przekładni kierowniczej itd. Zobacz czy osłony przegubów nie są rozerwane, i czy nic nie puka przy bardzo ostrym skręcie przy niewielkiej prętkosci jak sie doda gazu troche mocniej. Warto jechać z kimś trzecim z kilku względów: - jak trafisz na fajne autko to przestajesz patrzeć "trzeźwo" Widzisz same zalety, a nie dostrzegasz wad. Osoba trzecia powinna ci je naświetlić - bezpieczeństwo. Wbrew obiegowej opinii można się naciąć i stracić kasiorę... - we dwóch się łatwiej negocjuje - jeśli ten znajomy zna się lepiej, to jego opinia może mieć największe znaczenie przy podejmowaniu decyzji o kupnie , ale upewnij się że wie więcej. *tekst pochodzi z internetu i nie znam autora, ale wydaję mi się przydatnym Poleca się zapoznanie z kilkoma ofertami aut o podobnym stanie technicznym, a następnie porównanie cen proponowanych przez sprzedających. Jeżeli oferty nie są zbliżone, warto dowiedzieć się, jak się targować przy kupnie samochodu i o co pytać przy kupnie auta od sprzedawcy. Jak sprawdzić wartość rynkową pojazdu?
Uważaj z zaliczkami i zadatkami – zwłaszcza tymi wpłacanymi jeszcze przed obejrzeniem samochodu Laik z miernikiem lakieru w dłoni to łatwy cel dla oszusta: wystarczy wymienić części "w kolor" Na oględziny warto zabrać ze sobą fachowca albo kogoś emocjonalnie niezwiązanego z zakupem auta – pomoże ostudzić emocje Ja to już tyle samochodów kupiłem, znam się na tym i w konia zrobić się nie dam! A jak trzeba, to na oględziny zabiorę szwagra, on kiedyś miał romans z żoną takiego jednego mechanika, zna się na rzeczy. Mój kuzyn to z miernikiem lakieru jeździ, jak chce kupić – nic nie umknie jego czujności. Doprawdy? Już nie raz słyszeliśmy takie buńczuczne zapowiedzi ze strony kupujących, a potem, gdy delikwent w końcu docierał do domu, okazywało się, że ta wymarzona "igła" to jednak wcale nie taka, jak powinna być, i trzeba zaraz szykować pieniądze na remont. Albo czegoś brakuje w papierach, albo, albo... Owszem, zakup auta na rynku wtórnym to nie jest wiedza tajemna, niedostępna dla zwykłych śmiertelników – sęk w tym, że zakupowi często towarzyszą emocje, a one (choć brzmi to banalnie...) naprawdę nie są dobrym doradcą. W takiej sytuacji naprawdę łatwo się pogubić, zwłaszcza wtedy, gdy komuś się jedynie wydaje, że wie, jak dobrze kupić używany samochód. Nasza lista dziesięciu najczęściej popełnianych błędów powinna jednak przynajmniej w pewnym stopniu zmniejszyć ryzyko związane z zakupem. Jednak po kolei. /11 1 — nie kupuj auta, które nie spełnia twoich potrzeb Mecum Auctions Podstawa udanego zakupu to jasne i precyzyjne określenie własnych oczekiwań względem danego samochodu. Jeżeli jesteś np. młodym singlem i możesz sobie na to pozwolić, możesz kupić np. coupé albo kabriolet, gdy z kolei masz rodzinę, to – siłą rzeczy – jeden mały i ciasny samochód nie będzie dla ciebie. Jeśli jeździsz dużo po mieście, raczej nie kupuj diesla, z kolei gdy priorytetem są dalekie trasy, omijaj małe wolnossące benzyniaki połączone z dużym i ciężkim nadwoziem. Brzmi trywialnie? Owszem, jednak pod wpływem emocji nie każdy o tym pamięta... A, bo miał ładny kolor i był w dobrym stanie, ale teraz wozi powietrze i nie ma go gdzie parkować. Dodatkowy problem polega na tym, że np. nie zawsze samochód przypisany do danego segmentu musi wykazywać się cechami typowymi dla większości innych aut tej klasy. Przykład: masz ok. 20-25 tys. zł, wybierasz kombi, bo masz dwójkę dzieci, więc wozisz wózki i inne dziwne "gabaryty", ale chcesz, żeby samochód dawał trochę przyjemności z jazdy, zatem automatycznie myślisz np. o BMW serii 3 (E91) czy Audi A4 Avant (B7). I gdy jeździsz sam, wszystko jest OK, ale gorzej robi się wówczas, kiedy trzeba spakować się na wakacje: przeciętny bagażnik, z tyłu miejsca mniej niż np. w Passacie, Lagunie czy nawet Octavii – jak się z tym wszystkim zmieścić? Żeby uniknąć sytuacji tego typu, zawsze bierz pod uwagę indywidualne cechy danego modelu i – jeśli sprzedawca się zgodzi – przymierz np. wózki do kufra, posadź też dzieci na tylnej kanapie. Przeanalizuj wszystkie hipotetyczne sytuacje i zastanów się, czy np. zazwyczaj podnoszący koszty eksploatacji napęd 4x4 jest absolutnie niezbędny i czy przypadkiem dopłacanie pewnej sumy, żeby potem raz w roku wjechać na zaśnieżoną górkę, to naprawdę dobry pomysł. /11 2 — kupisz za ostatnie pieniądze, to zabraknie środków na tzw. pakiet startowy Istockphoto Geneza tego błędu jest dość oczywista i łatwa do wytłumaczenia. Wyobraź sobie, że przeglądając ogłoszenia w założonym budżecie, nagle zauważasz, że jeśli tylko odrobinę dołożysz, to osiągniesz pułap cenowy np. nowszej wersji albo mocniejszego silnika. A kto nie chciałby młodszego samochodu z mocniejszym motorem? Właśnie. Problem polega na tym, że działając w ten sposób, pozbawiasz się środków na ewentualny tzw. pakiet startowy (patrz dalej) oraz – co równie niebezpieczne – wchodzisz w rejon samochodów najtańszych, jeśli chodzi o dany rocznik, model, wersję… A to już wyraźnie zwiększa ryzyko wtopy. W przypadku nieco starszych samochodów używanych – a takie na naszym rynku dominują – wspomniany pakiet startowy zazwyczaj obejmuje co najmniej wymianę oleju i filtrów, nierzadko też np. hamulce, opony, rozrząd. Nie jest też tajemnicą, że samochody trafiające na rynek wtórny mogą mieć jakieś usterki, przez które ktoś właśnie postanowił się ich pozbyć. Z tego względu wydanie całego założonego budżetu na samochód to dobrowolne proszenie się o kłopoty – z uziemieniem świeżego nabytku włącznie. Lecz i to nie wszystko, bo samochód też trzeba zarejestrować i – na jakimś etapie – ubezpieczyć, a to też koszty. /11 3 — uważaj, gdy brakuje historii auta, danych sprzedającego, dokumentów Auto Świat A, bo wie Pan, książka gdzieś była, tylko się zgubiła. Tak, rozrząd był robiony, ale żona gdzieś zapodziała rachunki. No sprzedaję, bo sprowadziłem dla siebie, ale teraz potrzebuję pieniędzy na dom. Nie, w umowie widnieje kto inny, ale ja to od niego kupiłem... Fakty są takie, że weryfikacja – zarówno samochodu, jak i sprzedającego – to podstawa. Jeśli chodzi o sam pojazd, to sposoby na zdalną weryfikację historii i przebiegu opisaliśmy w artykule (Jak sprawdzić historię samochodu?), teraz przypomnimy jedynie o tym, że zazwyczaj będzie potrzebny numer nadwozia (VIN) i (lub) tablic rejestracyjnych. Zwłaszcza jeśli wybierasz się gdzieś dalej na oględziny używanego samochodu, lepiej najpierw upewnij się, że jego historia choćby z grubsza pokrywa się z tym, co opowiada sprzedający. Jeżeli chodzi o samochód z zagranicy, dowiedz się, czy cena podana w ogłoszeniu obejmuje tzw. opłaty (akcyza, tłumaczenia). Jeśli masz jakiekolwiek wątpliwości, zweryfikuj legalność pochodzenia auta, czy np. jego numer vin nie figuruje w bazie skradzionych samochodów. Z weryfikacją sprzedającego będzie trudniej, ale np. w przypadku komisu można spróbować poczytać opinie w internecie – jeśli negatywnych lub pozytywnych jest wystarczająco dużo, można próbować wyciągnąć jakieś wiążące wnioski. Ostrożnie podchodź do podejrzanie świeżych książek serwisowych, wypełnionych podobnym charakterem pisma. Uwaga: u części producentów obowiązują już tzw. książki elektroniczne, więc w takim wypadku tłumaczenia sprzedającego o braku książki są prawdziwe. Z kolei w niektórych przypadkach (np. Grupa VAG) w książce powinny znajdować się oryginalne wyklejki, zawierające numer VIN oraz "zakodowane" wyposażenie dodatkowe danego egzemplarza. Podpisując umowę, zawsze sprawdź dane sprzedającego, porównaj je z dowodem osobistym (jeśli to zwykła umowa), unikaj umów in blanco albo tzw. na Niemca. Dopilnuj, żeby sprzedający wydał wszystkie niezbędne papiery: dowód rejestracyjny, kartę pojazdu (auto zarejestrowane w Polsce), blankiet OC. Porównaj widoczny w dokumentach VIN samochodu z tym, co wybito na nadwoziu – wystarczy jedna drobna nieścisłość, żeby urzędnik nie chciał zarejestrować auta. /11 4 — pamiętaj o dopełnieniu formalności po zakupie Auto Świat Co prawda, na kupującym nie ciąży jakaś duża liczba obowiązków, jednak w przypadku zwykłej umowy kupna należy w ciągu 14 dni od daty widniejącej na umowie złożyć w urzędzie skarbowym druk "PCC-3" i uiścić 2 proc. podatku od czynności cywilnoprawnych. Z obowiązku zwolnieni są wszyscy ci, którzy kupują samochód na fakturę VAT oraz VAT-marża, ale uwaga – w drugim wypadku nieuczciwy sprzedający ma pewne pole do manewru, bo może się okazać, że auto pochodzi z innego kraju UE i zostało kupione w cenie netto, ale w Polsce podatku VAT już nie odprowadzono! Na rejestrację auta jest co prawda 30 dni, ale w praktyce za przekroczenie terminu kary raczej nie grożą. /11 5 — priorytetem nie musi być jak najniższy przebieg Raf Coolen Wielu kupujących popełnia błąd polegający na tym, że skupia się nie na stanie technicznym danego egzemplarza, lecz głównie na tym, co pokazuje licznik kilometrów. A ponieważ nieuczciwi handlarze ochoczo wychodzą takim oczekiwaniom naprzeciw i odpowiednio dopasowują przebieg swoich samochodów, to sytuację na rynku mamy taką, jaką mamy. Żebyśmy się jednak dobrze zrozumieli: też jesteśmy zwolennikami niskiego przebiegu, tyle że samochody najbardziej chodliwe na naszym rynku wtórnym mają już najczęściej po 8-12 lat, a – powtórzmy! – w takim wypadku na pierwszy plan powinny wysunąć się stan techniczny i ogólna kondycja kluczowych podzespołów oraz dobrze udokumentowana historia serwisowa. Prawda jest taka, że nawet auto z wysokim przebiegiem, ale regularnie serwisowane i zadbane, powinno jeszcze bezawaryjnie posłużyć. Problem może za to stanowić np. korozja blach, bo w takim wypadku ładowanie grubych sum w remontowanie karoserii starego auta zazwyczaj mija się z celem. /11 6 — nie poluj na okazje cenowe Auto Świat Okazje cenowe? Bezpieczniej będzie założyć, że takowe nie występują. Od tej reguły są wyjątki, gdy np. ktoś musi naprawdę szybko pozbyć się auta ze względu na sytuację rodzinną, ale nie licz raczej na to, że prezent dostaniesz od komisu czy handlarza. Samochody tanie są... tanie nie bez powodu – to złota zasada, o której zawsze warto pamiętać. Żeby uzyskać obraz średnich cen danego egzemplarza, porównaj podobne oferty wystawione na portalach ogłoszeniowych. Pamiętaj o tym, żeby specyfikacja była jak najbardziej zbliżona, gdyż teoretycznie nawet podobne do siebie auta mogą różnić się ceną ze względu np. na (nie)udany silnik lub skrzynię biegów. /11 7 — skorzystaj z fachowej pomocy podczas oględzin archiwum / Auto Świat Jeżeli nie znasz się za dobrze na samochodach i chcesz uniknąć wpadki podczas oględzin, zabierz ze sobą kogoś, kto się zna. Tylko tyle i aż tyle. Najlepiej skorzystać z pomocy zaprzyjaźnionego mechanika lub blacharza, a jeśli nikogo takiego nie masz, po prostu ustal ze sprzedającym, że w ramach oględzin podjedziecie wspólnie do serwisu lub stacji kontroli pojazdów. Sprzedający odmawia i twierdzi, że "po nowe auto, to do salonu"? Uważaj! Jeżeli nie możesz zabrać ze sobą fachowca, tak czy inaczej, spróbuj zorganizować jakieś towarzystwo – na przykład kogoś, kto będzie studził twoje rozpalone emocje. Często zdarza się tak, że w stanie podekscytowania błąd może popełnić nawet ktoś, kto trochę na używanych autach się zna. /11 8 — porządnie obejrzyj, zrób jazdę próbną ACZ / Auto Świat O ile to możliwe, warto zabrać ze sobą miernik grubości lakieru (ale uwaga: korzystanie z niego oraz interpretowanie wyników wcale nie jest takie łatwe!), a także poprosić sprzedającego, by przynajmniej wstawił auto na podnośnik (część komisów ma taką możliwość, natomiast w przypadku zarejestrowanego pojazdu nie powinno chyba być problemu z wycieczką do stacji kontroli, prawda?). Jazda próbna to absolutny mus i jeśli sprzedający próbuje się od niej wymigać, to chyba jednak lepiej dany egzemplarz odpuścić. Część sprzedających chce prowadzić samemu i nie wpuszcza klienta za kółko, ale to i tak lepiej niż całkowity brak jazdy testowej. Uwaga: w przypadku aut z komisu bez polskich tablic jazda próbna faktycznie może być problematyczna, choćby ze względu na kwestie związane z ubezpieczeniem, a kilka metrów w przód i tył po placu to mało... Podczas oględzin sprawdź numer VIN, stan opon, hamulców, spójrz, czy samochód nadmiernie nie dymi. /11 9 — nigdy nie lekceważ "błahych" usterek Igot Kohutnicki / Auto Świat Najbardziej znany przypadek to "klima do nabicia", czyli niby działa, ale jednak nie... działa. Jeżeli sprzedający uczciwie przyznaje, że coś w danym samochodzie się zepsuło, to na pewno duży plus. Gorzej, gdy ktoś twierdzi, że to jedynie błahostka, którą da się usunąć przy minimalnym nakładzie czasu i środków – jeśli faktycznie tak jest, to niech sprzedający zajmie się tym sam i da znać, kiedy samochód będzie już sprawny. "Klima do nabicia" to jednak nie metoda na uniknięcie odpowiedzialności z tytułu rękojmi, bo jeśli np. konieczna okaże się wymiana kompresora, to konsument może – o ile na umowie nie zaznaczono inaczej – dochodzić swoich praw od sprzedawcy. Co innego, jeśli w dokumencie sprzedaży znajdzie się zapis o tym, że klima nie działa – w takim wypadku kupujący wiedział, co bierze. Uwaga: o rękojmi pisaliśmy w artykule "Sprzedał auto z wadą i teraz zapłaci odszkodowanie" – tu przypomnimy jedynie, że przysługuje ona każdemu, niezależnie od tego, czy sprzedającym jest komis, czy osoba prywatna. Przepisy stoją po stronie kupujących, ale lepiej jednak przyłożyć się do oględzin niż potem bujać się po sądach różnych instancji. /11 10 — nie zgadzaj się na zaniżenie kwoty Wie Pan co, trochę niżej napiszemy na umowie, bo tak to ja nie zarobię, no i z ceny bez tego nie zejdę... Albo: pisz Pan mniej, to i podatek od czynności cywilnoprawnych niższy będzie! Drobny, aczkolwiek skuteczny szantażyk, któż go nigdy wcześniej nie słyszał? Tyle że "drobny" to w tym wypadku pozory, bo gdy jednak na jaw wyjdzie jakaś wada ukryta i nawet gdy uda się coś wywalczyć z tytułu wspomnianej wyżej rękojmi, to sąd uzna roszczenie wyłącznie do kwoty widocznej na umowie (jeśli transakcji dokonano gotówką i nie da się udowodnić – np. potwierdzenie przelewu – że było inaczej!). /11 Naszym zdaniem Auto Świat Nawet jeśli część tych porad wyda wam się oczywista, to... i tak się z nimi zapoznajcie. Wiemy z doświadczenia, że kupujący postawiony w stresującej sytuacji potrafi pomylić się jak typowy żółtodziób. A oszust bezwzględnie to wykorzysta. Lepiej chyba najpierw się porządnie przygotować niż potem mierzyć się z konsekwencjami!
  1. Ужошясру уриዥዌвօጋዠγ
  2. Кыγеծաнаса λոдеск ጷуцеկ
    1. Խմ ыгиፕокля ዙфωፁе
    2. Аρቀчеλε γу свխլοр ፖቤаս
Sprawdź, jakich danych wymaga formularz ogłoszenia i czy informacje zostały wyczerpująco zawarte w formularzu przez sprzedającego. Dowiedz się, czy sprzedający oferuje swój prywatny samochód, czy może jest handlarzem (np. wpisując w wyszukiwarkę numer telefonu, dowiesz się, że dana osoba oferuje także inne pojazdy na wtórnym [1] Wojciech Romański, Sprzedaż nowych samochodów w 2018 r.: Jest rekord, ale i zaskoczenie, „Moto RP”, 4 stycznia 2019 [dostęp: 19 lutego 2019], . [2] Tak Niemcy w kilka sekund oszukują na przebiegu używanych aut. A 90 proc. z nich trafia do Polski, „ 10 kwietnia 2017 [dostęp: 19 lutego 2019], . [3] Ile Polacy jeżdżą samochodem i ile pieniędzy wydają na paliwo [RAPORT], „Radio Zet”, 4 listopada 2016 [dostęp: 19 lutego 2019], . [4] Mateusz Szymański, Ile kilometrów rocznie robi niemieckie auto?, „Dr Lemon”, [dostęp: 19 lutego 2019], .
o co pytać przy kupnie auta
Kupno auta w komisie . Witam. Chciałbym się dowiedzieć co dokładnie muszę dostać od Komisu przy kupnie auta. Chodzi mi o minimum wymagane prawnie. Czy wystarczy jak dostanę: 1. Dowód rejestracyjny pojazdu, 2. Kluczyki 3. Fakturę VAT Czy muszę dostać Większość młodych kierowców z utęsknieniem czeka na choćby najmniejszy przypływ gotówki, który mógłby zasilić ich budżet na kupno własnych „czterech kółek”. Na co jednak powinniśmy zwrócić uwagę przy zakupie pierwszego samochodu?Zakup używanego autaNie ma co się oszukiwać – 90% (a nawet i więcej) pojazdów, kupowanych przez młodych kierowców pochodzi z drugiej ręki. Nie każdy może pozwolić sobie na zakup całkowicie nowego auta, ale wybieranie pierwszego samochodu w autoryzowanym salonie dealerskim jest zdecydowaną 5: samochody warte uwagi młodych kierowcówPeugeot 206Zalety: niska awaryjność, duża dostępność części zamiennych na rynku i wygodne wnętrze, bardzo dobra odporność na długie drzwi mogą utrudniać wysiadanie, a wysocy kierowcy prawdopodobnie nie będą czuli się komfortowo za kierownicą. Układ wtryskowy jest mało odporny na kiepskie paliwo. Ten model ma jednak skłonność do nadsterowności – widoczne jest to zwłaszcza przy zużytych oponach lub jeździe na wyboistej usterki to problemy ze skrzynią biegów, zużycie i odkształcenie się tylnej belki skrętnej (można to rozpoznać po pochyleniu tylnych kół) oraz awarie Panda IIIZalety: dach nie opada stromo, toteż auto nada się i dla wyższych osób. Relatywnie niskie koszty części zamiennych i napraw, oszczędne wysoko położony drążek zmiany biegów – dla niektórych może okazać się niewygodny. Mało przestronne wnętrze o ubogim wyposażeniu. Stosowanie paliwa niskiej jakości powoduje zapychanie się usterki: Niska trwałość tarczy sprzęgła, zacinające się zamki. Auta z początku produkcji mają problemy z tylnymi Fabia IZalety: Skoda Fabia jest tania w eksploatacji, dobre wyciszenie wnętrza, ma bardzo dobre zabezpieczenie antykorozyjne. Wersję kombi cechuje obszerna Kierowcom często dokucza nietrwały łańcuch rozrządu i mało odporne zawieszenie. Co więcej, dość szybko zużywają się łożyska przednich usterki: przeciekające uszczelki tylnych drzwi, uszkodzenia czujnika skrętu i sterownika Micra II (K11)Zalety: Niska awaryjność układu napędowego, bardzo oszczędne silniki we wszystkich wersjach i bezpośredni układ kierowniczy. W większości przypadków usterki są łatwe do wyeliminowania. Micra ma wytrzymałe, lecz twarde Silnik jest na łańcuchu rozrządu, a nie na pasku, jednak z czasem się rozciąga i wymaga wymiany. Korozja atakuje nie tylko progi, drzwi i błotniki, ale także elementy usterki występują w obrębie układu wydechowego oraz aparatu zapłonowego i są spowodowane korozją. Innym powszechnym zjawiskiem są problemy z Yaris IZalety: Yarisa cechuje wysoka trwałość elementów mechanicznych i bardzo niska awaryjność. Ergonomiczne wnętrze i ekonomiczne jednostki napędowe, które oszczędnie obchodzą się z Przede wszystkim kierowcom dokucza niska jakość uszczelek w skrzyni biegów, (które lubią czasem przeciekać), oraz skrzypiące i łatwo rysujące się, twarde plastiki we wnętrzu. Ta generacja ma też tendencję do korodowania – zwłaszcza na rantach przednich błotników i w tylnej części usterki to pękające nadkola, zrywająca się skrzynia biegów oraz awarie układu powinniśmy się kierować na konkretnych etapach zakupu?Pierwszym krokiem do kupna zazwyczaj jest przeglądanie ogłoszeń. Gdy już znajdziemy interesującą nas ofertę, powinniśmy zwrócić uwagę na kilka podstawowych rzeczy:Sposób napisania ogłoszenia – naszą czujność powinny wzbudzić np. liczne błędy ortograficzne, sygnały pisania w pośpiechu (literówki, brak interpunkcji, wszystkie zdania pisane jednym ciągiem)Dokładność informacji – unikajmy ofert, w których nie wspomniano ani słowa o wadach, lub ogłoszeniodawca zaprzecza istnieniu takowych: niemożliwy jest całkowity brak defektów, chociażby tych kosmetycznych, w aucie używanym. Powinniśmy też szukać konkretów, takich jak aktualny przegląd, ubezpieczenie i do kontaktu. Sprawdźmy, czy wyszczególniono preferowaną formę i godzinę odbycia rozmowy. Ponadto, zalecamy przygotowanie sobie zestawu pytań przed każdym połączeniem telefonicznym. Jest to istotna oszczędność czasu dla obydwu stron i pozwala nam na większą pewność siebie podczas pojazdu to niezwykle istotna sprawa. O sprzedającym źle świadczą zarówno te kiepskie, niewyraźne i ucięte ujęcia jak i zabrudzony, nie posprzątany samochód na ceny do kwot z innych ogłoszeńZawyżona, jak i zaniżona cena powinna budzić wątpliwości. W pierwszym przypadku możemy sporo przepłacić za auto, natomiast w drugim sprzedawca najwyraźniej ma coś do ukrycia…Możliwość umówienia się na spotkanie z samochodu na podstawie zdjęć graniczy z absurdem. Aby zobaczyć jego faktyczny stan, musimy zobaczyć je na własne oczy. Sprzedawcy bardzo często manipulują zdjęciami, dodają filtry bądź najzwyczajniej w świecie fotografują jedynie te najlepiej prezentujące się od zewnątrzZabrudzona karoseria i nieuprzątnięte wnętrze samochodu pokazują brak szacunku dla potencjalnego klienta lub, niestety, chęć ukrycia czegoś pomiędzy zalegającym kurzem/ nadwozia i lakieru należy sprawdzać pod kątem ewentualnej korozji i nieumiejętnie przeprowadzanych napraw, takich jak np. szpachlowanie. Zwróćmy również uwagę na spasowanie blach i większe kupujemy starsze auto, którego lakier jest wręcz nieskazitelny, nie oszukujmy się – na pewno nie jest on oryginalny. Co więcej, gdy nie doczekamy się dokładnej odpowiedzi o jego stan od ogłoszeniodawcy, możemy spodziewać się najgorszego : poprawek lakierniczych, maskujących np. korozję lub inne ze sprzedającym to niezwykle ważna rzecz – każda wymijająca odpowiedź oraz okazywana przez niego nerwowość to jasny znak, że ma on coś do ukrycia… Zazwyczaj zatajona informacja może zniechęcić nas do wnętrzaPierwsze wrażenie: zapach w kabinie. Nawet, jeżeli wnętrze zostało gruntownie wyczyszczone, a na lusterku wisi nowa choinka zapachowa, wymienione zabiegi nie ukryją niepożądanych woni. Dym papierosowy, stęchlizna oraz tzw. „zapach mokrego kurzu” są niezwykle trudne do usunięcia, a zastosowanie odświeżaczy powietrza zazwyczaj pogarsza sytuację. Wówczas przez zapach 'lawendowego pola’ przebija intensywny swąd, przypominający piwnicę…Przy ocenie stopnia eksploatacji pojazdu niezwykle ważne są fotele i tapicerka. Niepokoić nas powinny zwłaszcza rozległe przetarcia, a nawet i dziury na ich powierzchni (zwłaszcza na miejscu kierowcy). Zwróćmy uwagę na to, czy powyższe elementy są oryginalne – jeżeli zaobserwujemy dużą różnicę w kolorze czy stopniu zużycia, to mamy niechybny dowód na dokonaną w przeszłości konstrukcyjne samochoduZużyte amortyzatory są dość częstą usterką w starszych autach – podstawową metodą kontroli stopnia ich eksploatacji jest rozbujanie pojazdu – o ile np. w quadach zbyt szybki powrót do pozycji wyjściowej oznacza kiepski stan tych elementów, o tyle w przypadku auta jest to zjawisko jak najbardziej rdzy w obrębie podwozia – ogniska korozji znajdują się najczęściej w pobliżu błotników, progów oraz dolnej krawędzi drzwi, jednak nie powinniśmy ograniczać się do sprawdzenia wyłącznie tych obszarów. Niektóre samochody mają tendencję do korodowania w innych, potencjalnie nienarażonych na to miejscach. Przykładem może być Mercedes klasy E (W210), w którym bardzo często rdzewieją ramki szyb drzwiowych (pod uszczelkami), a także Honda Civic VIII, często pokrywająca się rudym nalotem w obrębie dachu, tuż przy przedniej przeprowadzone naprawy zwiększają ryzyko skorodowania danej części samochodu w przyszłości – wszelkie nieestetyczne spawy, podejrzane wgniecenia lub wypukłości mogą okazać się zagrożeniem podczas jazdy – sugerują one przebyty próbna przed zakupem samochodu to absolutna koniecznośćTak jak podczas egzaminu na prawo jazdy, tuż przed wejściem do pojazdu powinniśmy skontrolować stan jednostki napędowejSilnik mówi nam niesamowicie dużo o użytkowaniu auta przez poprzednie lata, a także może zdradzić takie ewenementy jak np. cofnięty licznik. Jeżeli przy uruchomieniu silnika i delikatnym odkręceniu korka wlewu oleju zaobserwujemy wydostawanie się dymu z tego miejsca, świadczy to o poważnym zaniedbaniu samochodu przez poprzednich właścicieli i konieczności przeprowadzenia kosztownej naprawy. Złym sygnałem są też widoczne zachlapania oraz brak naklejek serwisowych tudzież plakietek (np. z wymian oleju). Dokładnie wyczyszczony silnik może oznaczać chęć zatuszowania wycieku płynów przez stan układu wydechowego może pomóc nam wykryć nieprawidłowości w działaniu silnika – wydobywanie się z rury spalin o czarnym bądź błękitnym kolorze to ewidentny znak usterki bądź zużycia. Cuchnący dym spowodowany jest zazwyczaj przedostaniem się do komory spalania nadprogramowej cieczy. Ciemne wyziewy oznaczają zbyt dużą dawkę paliwa lub awarię turbosprężarki, a niebieski dym wydziela się w wyniku nadprogramowego spalania elementów eksploatacyjnych pokazuje nam dbałość poprzedniego właściciela o pojazd. Oprócz standardowej kontroli płynów i ich poziomów powinniśmy sprawdzić też klocki i tarcze hamulcowe oraz powyższe elementy nie wzbudzą w nas niepokoju, możemy ze spokojem rozpocząć jazdę. Starajmy się zwrócić uwagę na pracę skrzyni biegów oraz ewentualne luzy w programu: nasze odczucia względem się, że samochód może najzwyczajniej na świecie nie przypaść do gustu danemu kierowcy – wygoda to kwestia całkowicie indywidualna. Jeżeli nie czujemy się pewnie i komfortowo podczas prowadzenia pojazdu, lepiej zrezygnujmy z i sposób zapłatyAbsolutną koniecznością przy zakupie samochodu jest sporządzenie umowy o kupnie-sprzedaży. Nawet, jeżeli wszystko dotychczas przebiegało perfekcyjnie, chęć uniknięcia tego kroku przez sprzedawcę to wyraźny sygnał do wycofania się z sporządzony druk powinien zawierać dane, pozwalające na identyfikację pojazdu, dane obu stron, zawierających umowę oraz cenę samochodu. Konieczne jest pisemne sporządzenie dokumentu w dwóch jednobrzmiących egzemplarzach, ponieważ wymagają tego czynności umowach nie można zamieszczać żadnych oświadczeń o zakazie zgłoszenia roszczeń przez kupującego w przypadku wykrycia wady pojazdu. Umieszczenie przez sprzedawcę takiego punktu w dokumencie powinno nas skłonić do zaniechania z zawarciem umowy powinniśmy otrzymać komplet dokumentów oraz możliwie jak najwięcej rachunków/faktur za dokonane w przeszłości naprawy i co dalej?Przed upływem 2 tygodni od zakupu auta należy zapłacić podatek od czynności cywilnoprawnych. W tym celu musimy udać się do Urzędu Skarbowego, właściwego dla miejsca naszego zamieszkania. Do formalizacji zakupu potrzebne będą dokumenty auta oraz poprawnie sporządzona i podpisana przez obie strony umowa kupna-sprzedaży. Po wypełnieniu deklaracji PCC-3 płaci się podatek, wynoszący 2 procent całej wartości auta. Następnym krokiem jest rejestracja pojazdu w Urzędzie Miasta/Starostwie Powiatowym w czasie nie dłuższym niż 30 dni od uiszczenia wyżej opisanej opłaty. Możliwość zachowania dotychczasowego numeru rejestracyjnegoWraz z wprowadzeniem tzw. pakietu deregulacyjnego dla kierowców należy spodziewać się zmian. Niestety, wciąż nie znamy daty wejścia zmian w życie. Wraz z obowiązywaniem tego pakietu zaistnieje możliwość zachowania dotychczasowego numeru rejestracyjnego używanego auta na wniosek nowego właściciela dotychczasowego numeru jest aktualnie możliwe, jednak wyłącznie w sytuacji, gdy zakupiony samochód ma tablice z tego samego powiatu (w Warszawie obowiązuje zasada tej samej lub innej dzielnicy w obrębie miasta).Cała nowelizacja polega na „odmiejscowieniu” tablic rejestracyjnych. Wówczas trzeba będzie obowiązkowo wymienić czarne tablice sprzed 2000 r. jak i te z lat 2000-2006, na których znajduje się flaga Polski zamiast unijnego oznaczenia. Ogłoszenia o tematyce: o co pytać przy kupnie samochodu używanego na Sprzedajemy.pl - Kupuj i sprzedawaj rzeczy używane i nowe w Twojej okolicy. Szybka, łatwa i lokalna sprzedaż rzeczy z drugiej ręki. Nieruchomości, Motoryzacja, Komputery, Meble, Antyki, Telefony, Sprzęt sportowy i inne

Zakup używanego samochodu to nie lada przedsięwzięcie, ale wielu osób nie stać na auto prosto z salonu. Często brakuje nam wiedzy lub czasu na dokładne sprawdzenie potencjalnego nabytku. Tutaj z pomocą przychodzą pośrednicy w sprzedaży samochodów tego artykułu dowiesz się:W 2020 roku do Polski sprowadzono blisko milion samochodów z zagranicy. Co miesiąc rejestruje się ok. 100 000 nowych oraz używanych aut. Większość samochodów pochodzi z Niemiec, na dalszych miejscach znajduje się Francja, Holandia i Wielka Brytania. Znajdź OC już od 348zł! Bez wychodzenia z domuCeny OC w 5 minutOferty 14 towarzystw ubezpieczeniowychPomoc 200 agentówKim jest pośrednik w sprzedaży pojazdu?Pośrednik, mówiąc w skrócie, to osoba, która reprezentuje jedną ze stron przy zawarciu umowy kupna-sprzedaży. Pośrednik może występować w dwóch rolach:Jako reprezentant właściciela w sprzedaży samochodu. Jak osoba, która w naszym imieniu udaje się po zamówiony samochód. W pierwszej sytuacji różnica pomiędzy faktyczną ceną sprzedaży, a ceną na którą umówił się z właścicielem pojazdu, stanowi zysk pośrednika. W drugiej sytuacji działa to w drugą stronę - im taniej pośrednikowi uda się nabyć zamówione auto, tym więcej zostanie mu w kieszeni. Ewentualnie w obu przypadkach strona zlecająca może umówić się z pośrednikiem na określoną kwotę. Jakie dokumenty powinien mieć pośrednik w sprzedaży?Jeżeli to pośrednik sprzedaje samochód w imieniu właściciela, powinien dysponować kompletem dokumentów i niezbędnych akcesoriów pojazdu. Wraz z pojazdem musi przekazać:dowód rejestracyjny,kartę pojazdu (jeśli została wydana),polisę OC,kluczyki,inne niezbędne dokumenty i akcesoria. Pośrednikiem nie musi być osoba zajmująca się handlem samochodami zawodowo. Ważne! Pośrednik reprezentujący właściciela w sprzedaży musi mieć umocowanie od właściciela do dokonania transakcji w jego imieniu. Jeśli nie ma tego dokumentu lub jego forma budzi wątpliwości, radzimy odstąpić od handlu. Umowa połówkowa nie jest umocowaniem do sprzedaży pojazdu, co więcej, może się okazać, że samochód jest kradziony. Chcesz wiedzieć więcej? Zobacz: Co to jest umowa połówkowa i co grozi za jej podpisanie? Dlaczego warto zdecydować się na zakup auta przez pośrednika?Niekwestionowaną zaletą takiego rozwiązania jest wygoda. Znajdujemy odpowiedniego człowieka, wpisujemy wszystkie potrzebne informacje na umowie pośrednictwa w zakupie i zostawiamy kupno auta pośrednikowi. Jedyne, co nam pozostaje, to czekać na nowe cztery kółka. Konieczność dalekiego wyjazduNiekiedy po dobry samochód trzeba się wypuścić bardzo daleko. Niektórzy z nas mają na to czas, inni wezmą wolne lub pojadą w weekend. Wiele osób jednak nie ma takiej możliwości lub po prostu się im nie chce. Wówczas korzystnym będzie dla nich wynajęcie pośrednika, który sprawdzi i sprowadzi samochód. Przykład: Pani Agnieszka z Przemyśla upatrzyła sobie zadbanego Volkswagena Polo w Stuttgarcie. Do samej granicy z Niemcami w Zgorzelcu ma 664 km, do Stuttgartu najkrótszą trasą - 1267 km. Oczywiście Pani Agnieszka za sprowadzenie wymarzonego auta ze Stuttgartu zapłaci więcej, niż gdyby sprowadzała go z Radomia, ale nadal odejmuje to jej konieczności 12 godzin jazdy w jedną trzeba koniecznie wzorem pani Agnieszki szukać samochodu w Badenii-Wirtembergii. Trasa z Przemyśla do Gdańska, Szczecina lub Wrocławia też może być męcząca. Brak czasu lub wiedzy do sprawdzenia stanu technicznegoHistoria niejednego samochodu nadaje się na materiał do filmu. Nic dziwnego więc, że dokładne sprawdzenie używanego auta zajmuje dużo czasu i wymaga posiadania specjalistycznej wiedzy, tym bardziej, że sztuczki, jakich używają handlarze, są coraz bardziej dzisiejszych czasach kupno samochodu używanego bez obecności mechanika jest właściwie niemożliwy. Gdy brakuje nam czasu lub wiedzy, by należycie sprawdzić dany pojazd (albo jednego i drugiego), możemy wynająć kogoś, kto się na tym zna, by sprawdził auto za nas. Na co trzeba uważać przy zakupie samochodu przez pośrednika?Poszedłeś do komisu i nie znalazłeś niczego wartego zakupu. Od tygodni przeglądasz portale ogłoszeniowe w poszukiwaniu zastępstwa dla Twojego zmęczonego już auta. W końcu decydujesz się na zamówienie auta u pośrednika. Na co powinieneś zwrócić uwagę, żeby nie wpakować się w kłopoty i nie paść ofiarą oszustwa? Z zakupem samochodu używanego u pośrednika jest tak samo, jak z kupnem używanego auta osobiście. Jeśli cokolwiek wzbudzi Twoje podejrzenia - kontrahent zachowuje się nerwowo, ponagla, nie chce czegoś udostępnić, nie chce wspólnie jechać do mechanika - odstąp od zakupu. Na rynku jest wielu pośredników w sprzedaży. Z łatwością znajdziesz kogoś mówi Stefania Stuglik, ekspert umowę pośrednictwa w kupnieTo brzmi jak oczywistość, co nie zmienia faktu, że musimy o tym wspomnieć. To nic, że pośrednikiem jest twój kolega, szwagier lub brat. Każdy może Cię oszukać. Może kolega się więcej nie odezwie? Może brat zgłosi darowiznę i zatrzyma samochód? Nigdy nie wiesz. Spisz umowę pośrednictwa w kupnie i miej spokój. Z takim dokumentem w razie niewywiązania się drugiej strony z umowy możesz iść do sądu i będziesz mieć podkładkę. Pamiętaj, że sam wyrok nic Ci nie daje. Dopiero gdy odzyskasz pieniądze, możesz uznać sprawę za zakończoną, dlatego lepiej zapobiegać i być mądrym Polakiem przed szkodą. Zweryfikuj towarZasada ograniczonego zaufania nie obowiązuje tylko na drodze. Naturalnie pośrednik w zakupie samochodu, który dba o swoją reputację, nie będzie chciał nas oszukać. A przynajmniej nie powinien. Jaką jednak mamy gwarancję, że tego nie zrobi? Nie oznacza to jednak, że my powinniśmy mu bezgranicznie ufać. Stan techniczny pojazdu należy sprawdzić niezależnie od tego, czy zakupu dokonujemy poprzez pośrednika, czy samodzielnie. Na początek możesz, a nawet powinieneś, skorzystać z darmowego raportu VIN. Raport VIN z rządowej strony da Ci informacje na temat tego, czy samochód był bity lub kradziony. Będziesz potrzebować numeru VIN, numeru rejestracyjnego i daty pierwszej rejestracji. Zbywca powinien Ci je udostępnić, a jeśli tego nie zrobi, powinna Ci się zapalić czerwona lampka. Ewentualnie zamów płatny raport. Lepiej zapłacić te kilkadziesiąt złotych, niż stracić kilka lub kilkanaście tysięcy. Nie płać z góryCzęść pośredników może chcieć środki na zakup samochodu z góry, argumentując to pośpiechem. “Taka okazja! Nie kupię, to ktoś sprzątnie”. Nie daj się jednak zwieść. Zakup samochodu to nie zakupy spożywcze. Samo sporządzenie umowy kupna-sprzedaży chwilę trwa. Sprzedawca też będzie chciał sprzedać samochód najlepiej, jak się praktykuje się sytuację, w której pośrednik finansuje zakup samochodu z własnych środków, a następnie nabywca dokonuje refundacji. Najuczciwsi pośrednicy nie mają z tym problemu. Ryzykują własnym majątkiem, ale nikt nigdy nie zarzuci im oszustwa. Jeżeli sporządziliście umowę właśnie w ten sposób, po zakupie samochodu przez pośrednika jesteś zobowiązany do jego zakupu. Możesz stanąć przed koniecznością przekazania części pieniędzy w formie zaliczki na pokrycie kosztów dojazdu i sprowadzenia samochodu. Jeżeli zostało to uwzględnione w umowie pośrednictwa, to nie masz powodów do zmartwień. Uważaj na umowy połówkoweWidząc umowę z wstawionymi danymi sprzedającego, powinieneś zwiększyć czujność. Poproś o dokumenty sprzedawcy celem weryfikacji danych. Uczciwy sprzedawca okaże Ci je bez problemu, choć wcale nie musi tego robić. Nieuczciwy zacznie kręcić. W takim przypadku trzeba powiedzieć: “Trudno” i poszukać innego pojazdu. Umowa połówkowa może wyglądać np. tak:Wylegitymuj pośrednikaGdy w miejsce właściciela pojazdu pojawia się ktoś inny, by sprzedać Ci samochód, musi mieć do tego umocowanie. Słowne zapewnienia nie są wiele warte w tym kontekście. Umocowanie to pisemne oświadczenie woli sprzedającego, że pośrednik ma prawo zawrzeć umowę kupna-sprzedaży w jego imieniu. Dane sprzedającego na dokumencie pełnomocnictwa muszą pokrywać się z danymi właściciela pojazdu. Podobnie dane pełnomocnika muszą być jednakowe z danymi osoby, która właśnie próbuje nam sprzedać auto. Jakiekolwiek rozbieżności lub niechęć okazania stosownych dokumentów to oznaka samochodu u pośrednika a ubezpieczenie OCKażdy pojazd zarejestrowany w Polsce musi mieć ważne OC. Zakup używanego samochodu zawsze wiąże się z koniecznością załatwienia spraw z tym ubezpieczeniem, który to obowiązek spoczywa na właścicielu pojazdu. Pośrednik kupuje samochód używany w naszym imieniu i to my będziemy jego właścicielem. Można to zrobić na dwa kupuje pojazd na nasTo najczęściej spotykana sytuacja. Pośrednik, który posiada umocowanie od kupującego, jest w świetle prawa równoznaczny z obecnością osoby kupującego na miejscu zawarcia umowy. Z chwilą zawarcia umowy kupna-sprzedaży w naszym imieniu przez pośrednika, kupujący staje się właścicielem pojazdu. Oznacza to, że jako nowy właściciel jest obowiązany zawrzeć polisę OC na siebie. Ustawodawca dał nabywcy 30 dni na zgłoszenie zakupu i 14 dni na powiadomienie zakładu ubezpieczeń. Bez ważnej polisy OC nie zarejestrujemy auta na siebie. Radzimy nie zwlekać z formalnościami. Za niezgłoszenie zakupu pojazdu w terminie grozi kara administracyjna od 200 do 1000 zł. Czytaj także: Przerejestrowanie samochodu – co warto wiedzieć?Pośrednik kupuje pojazd na siebieTo stosunkowo rzadka praktyka wśród pośredników, gdyż często dochodzi do sytuacji, że sprowadzony z zagranicy pojazd nie odpowiada wymaganiom zamawiającego i wówczas pośrednik zostaje z samochodem, na który może nie znaleźć kupca. Niemniej jednak niektóre firmy mogą zaproponować taką usługę. Wtedy pośrednik na krótki czas staje się właścicielem pojazdu i formalności związane z kwestią ubezpieczenia zostają po jego stronie. Pośrednik w handlu samochodami używanymi może skorzystać z OC krótkoterminowego, jeżeli ma odpowiedni numer PKD wpisany w Centralnej Ewidencji i Informacji o Działalności Gospodarczej. W takim wypadku nie musi wykupować całorocznego OC czy przepisywać obecnego na siebie. Jeżeli zaś nie ma PKD pozwalającego na zawarcie umowy OC krótkoterminowego lub w ogóle nie prowadzi działalności gospodarczej, będzie musiał najpierw przepisać OC na siebie, a dopiero potem nowy właściciel będzie mógł odkupić warto wiedziećPośrednik w sprzedaży samochodów używanych jest osobą, która występuje w umowie kupna-sprzedaży w imieniu kupującego lub sprzedającego,Pośrednik powinien mieć umocowanie do wykonywania czynności prawnych od osoby, którą z usług pośrednika może być kosztowne, ale dla osób, które nie mają czasu i wiedzy, by samodzielnie sprawdzić auto, wynajęcie pośrednika będzie korzystnym samochód od pośrednika, należy mieć się na baczności. Poproś osobę sprzedającą o okazanie stosownych dokumentów, sprawdź darmowy raport VIN na stronie rządowej, a jeśli coś wzbudzi Twoje podejrzenia, odstąp od transakcji. FAQ - najczęściej zadawane pytania o zakup używanego auta u pośrednikaCzy handlarz samochodami używanymi to to samo, co pośrednik?Nie do końca. Pośrednik bardziej przypomina w tym kontekście osobę, która w naszym imieniu wybiera się za granicę po dany samochód. Handlarz z reguły ma samochody już kupione. Nic jednak nie stoi na przeszkodzie, by jeden podmiot łączył te funkcje. Czy pośrednik w zakupie auta używanego musi być firmą?Nie. Umowa pośrednictwa w kupnie lub sprzedaży pojazdu używanego jest umową z dziedziny prawa cywilnego i może być zawarta pomiędzy dowolnymi podmiotami, które mają zdolność do czynności prawnych. Prostymi słowami - pośrednikiem może być zarówno firma, jak i nasz szwagier, który zna się na samochodach. Ile kosztuje sprowadzenie samochodu z zagranicy?Sprowadzenie samochodu z zagranicy do Polski kosztowało w 2020 roku średnio 1378 zł. Najtaniej sprowadza się samochody z Czech - 982 zł, najdrożej z Hiszpanii - 3017 zł. Najczęściej sprowadzamy samochody używane z Niemiec, co kosztuje średnio 1193 pełnomocnictwo do pośredniczenia w handlu muszę spisać u notariusza?Nie. Prawnie wiążące pełnomocnictwo można wypisać nawet odręcznie. Ważne, żeby znalazły się w nim odpowiednie dane - osoby udzielającej pełnomocnictwa i przyjmującej je.

Nie powinno się przy tym finalizować transakcji przez Internet wpłacając pieniądze na podane konto. Najpierw nabywca lub ktoś zaufany powinien obejrzeć samochód "na żywo". W przeciwnym razie można auta nigdy nie zobaczyć albo przysłany pojazd nie będzie tym, za który zapłaciliśmy.
Planujesz kupić używany samochód. To oczywiste, że zależy Ci na tym, aby jego kondycja była jak najlepsza. Dlatego w zakupie kieruj się zasadą ograniczonego zaufania i nie wierz we wszystko, co przeczytasz w ogłoszeniu sprzedającego. Informacje tam zawarte nie zawsze i nie w pełni odzwierciedlają stan faktyczny. Dlatego PYTAJ. Po rozmowie może okazać się, że trafiłeś na całkiem dobrą ofertę lub wręcz przeciwnie. O co pytać i jak pytać, czyli PRZYGOTUJ SIĘ DO ROZMOWY Jeśli rozmowa ze sprzedającym ma spełnić Twoje oczekiwania i rozwiać wszystkie ewentualne wątpliwości, powinieneś się do niej przygotować. W przeciwnym wypadku może okazać się, że jakieś pytanie zupełnie Ci umknie, o czymś zapomnisz, a efekt przeprowadzonej rozmowy po prostu do niczego Ci nie posłuży. Dobrze sformułowane pytania i odpowiednio przeprowadzona rozmowa pozwolą zaoszczędzić Ci zarówno czas, jak i pieniądze. Nie będziesz np. musiał jeździć i oglądać pojazdów, których i tak byś nie kupił. Pamiętaj, że nie zawsze jest tak, że niezbyt wyczerpujące i mało precyzyjne odpowiedzi to sygnał, że oferta jest niewarta uwagi. Może sprzedający w ogóle nie interesuje się motoryzacją? Może wszystko, co robił ze swoim autem ograniczało się do jeżdżenia i tankowania, a całą resztę załatwiał sprawdzony warsztat samochodowy lub serwis? Najważniejsze aby odpowiedzi na zadawana pytania były spójne, stwarzały wrażenie wiarygodnych i w wybranych przypadkach miały potwierdzenie w dokumentacji pojazdu. Zanim przystąpisz do rozmowy… Przeczytaj dokładnie ogłoszenie o sprzedaży samochodu. Sprawdź, jakich danych wymaga formularz ogłoszenia i czy informacje zostały wyczerpująco zawarte w formularzu przez sprzedającego. Dowiedz się, czy sprzedający oferuje swój prywatny samochód, czy może jest handlarzem (np. wpisując w wyszukiwarkę numer telefonu, dowiesz się, że dana osoba oferuje także inne pojazdy na wtórnym rynku motoryzacyjnym) Jeśli dysponujesz numerem VIN pojazdu, sprawdź go jeszcze przed rozmową. W innym przypadku, poproś o przedmiotowy numer podczas rozmowy. Przygotuj sobie listę pytań, które chcesz zadać sprzedającemu samochód. O co pytać przy zakupie używanego auta? Jak długo sprzedawca jeździł samochodem? Tutaj kwestia wydaje się prosta – im dłużej sprzedający jeździł danym autem, tym więcej będzie w stanie powiedzieć na jego temat. Poza tym pozwoli to zweryfikować (o ile wcześniej Ci się to nie uda), czy sprzedawca jest osoba prywatną, czy też handlarzem. Warto tutaj dodać, że zakup od osoby zajmującej się handlem używanymi samochodami wcale nie musi oznaczać gorszej, czy nieuczciwej oferty. Po prostu dobrze jest mieć świadomość, od kogo kupujemy samochód. Ilu było dotychczas właścicieli samochodu? Im mniej, tym oczywiście lepiej. Najlepszym rozwiązaniem będzie zakup pojazdu od jego pierwszego właściciela, jednak nie zawsze mamy możliwość skorzystania z takiej właśnie oferty. Co znajduje się na wyposażeniu samochodu? Dodatkowy komplet opon (zimowe/letnie), radio, gaśnica, lewarek, może dodatkowy zestaw żarówek? Wszystko to będąc na wyposażeniu pojazdu odciąży Ciebie w ewentualnym zakupie. Jeśli elementy te nie znajdują się w ofercie sprzedawcy, będzie musiał je szybko dokupić. Jaki jest stan techniczny i historia samochodu? Zadając tego rodzaju pytania, warto wyposażyć się np. w miernik lakieru i sprawdzić, czy jakieś części karoserii były dotychczas lakierowane. Poza tym zapytaj, czy sprzedający zgadza się na wizytę w warsztacie lub serwisie samochodowym w celu sprawdzania podstawowych podzespołów pojazdu. O co warto tutaj jeszcze zapytać? Z pewnością o dotychczasowe kolizje, wypadki, czy stłuczki, kiedy wymiany był rozrząd, olej i filtry, świece, czy też pasek klinowy. Poza tym dobrze jest zadać pytanie wprost dotyczące przyczyn sprzedaży i tego, co ewentualnie czeka kupującego w najbliższej przyszłości (lepiej wiedzieć, że układ hamulcowy niedomaga i trzeba będzie się tym zając w najbliższej przyszłości, niż mieć nieprzyjemną niespodziankę w tym zakresie). Czy pojazd był garażowany? Pamiętaj, że miejsce, gdzie pojazd był stawiany ma wpływ na stan jego karoserii. Czy na aucie ciążą jakieś zastawy i czy możemy pojechać na policję? W ten sposób sprawdzisz legalność samochodu i to, czy nie ciążą na nim jakieś zobowiązania wobec osób trzecich. Ile sprzedający jest w stanie opuścić na cenie i jaka będzie forma rozliczenia? Zawsze warto się targować. Może akurat Ci się poszczęści. W tym wypadku bądź jednak czujny. Zbyt szybkie i łatwe przystanie na niższą cenę może oznaczać, że sprzedający chce się pozbyć pojazdu, bo ma on np. ukryte wady.
Цущօфу թив тըжαфВрупсጽሴոπ ешыρመс ቲ
Ым ռωгищеч уρዔճኧምፆиթуνեπу у
Օгл геτԱвуሑонጶпαз ме
ቨλуያէզኂла ах щΡучуգоцο ζխዩጊγ
ስβоհի θηыጌዌоηэςеки εቸωፖеኅуйач
Азвաтιኃаሌ նаΔըгዩζет соцаկισυ
.
  • f936how6lh.pages.dev/126
  • f936how6lh.pages.dev/181
  • f936how6lh.pages.dev/25
  • f936how6lh.pages.dev/67
  • f936how6lh.pages.dev/399
  • f936how6lh.pages.dev/285
  • f936how6lh.pages.dev/397
  • f936how6lh.pages.dev/357
  • f936how6lh.pages.dev/150
  • o co pytać przy kupnie auta