💜Pozytywne nastawienie💜 To co możesz najlepszego dla siebie zrobić w obliczu trudności, to przede wszystkim zachować pozytywne nastawienie. Często o tym…
Stres to często używane pojęcie, chociaż nie każdy wie, co się za nim kryje. Warto więc dowiedzieć się co nieco o stresie, sposobach jego przeżywania i redukcji. Wiedza ta przyda się nie tylko na studiach. Istnieją dwa rodzaje stresu: konstruktywny i kumulatywny. Stres konstruktywny, zwany inaczej eustresem, motywuje, poprawia skuteczność podejmowanych wysiłków. Działamy wtedy na najwyższych obrotach. Eustres jest dobry, ale do czasu. Ciągłe napięcie może obciążać fizycznie i psychicznie, co z kolei może przekształcić się w stres kumulatywny, czyli dystres. Występuje on w momencie, gdy sytuacja, w której się znajdujemy wykracza poza umiejętność poradzenia sobie. Czym jest Stres jest zespołem reakcji organizmu, które zakłócają wewnętrzną równowagę. Stan ten powstaje w relacji człowiek–otoczenie. Stres dotyczy całego organizmu, obciąża go bardziej niż zwykłe zdenerwowanie. Najpierw spostrzegamy zagrożenie, potem oceniamy je poznawczo, by ostatecznie odpowiedzieć na stres: • fizjologicznie: poprzez przyspieszony oddech, przyspieszone bicie serca, bóle głowy, brzucha; • emocjonalnie: strach, poczucie bezradności, brak kontroli, rozdrażnienie; • poznawczo: spadek sprawności intelektualnej, utrudnione przypominanie sobie znanych informacji; • behawioralnie: zaczynamy zachowywać się w określony sposób, np. odczuwamy wzmożoną chęć na coś słodkiego, obgryzamy paznokcie lub długopis, mamy tiki nerwowe. Źródła stresu Do źródeł stresu, zaliczyć można komunikację międzyludzką. Człowiek funkcjonuje w wielu środowiskach, a każde środowisko wytwarza swoiste relacje między osobami do niego przynależącymi. Na uczelni wytwarzać się mogą zupełnie inne interakcje między jednym wykładowcą a studentami, a zupełnie inne pomiędzy drugim wykładowcą a studentami, zupełnie inne między samymi studentami. Zakłócenie komunikacji w naszym środowisku mogą być stresogenne. Zakłócenia to okoliczności wymagające od nas zintensyfikowanego wysiłku. Ważną rolę spełniają tutaj zasoby własne, czyli nasz stopień przygotowania do wykonania określonej pracy, np. wiedza potrzebna do zaliczenia kolokwium. Kiedy nie jesteśmy dobrze przygotowani, stresujemy się, czego przejawem mogą być błędy popełniane na zaliczeniu. Zagrożenia związane ze stresem to nie tylko zwiększone prawdopodobieństwo zagrożenia fizycznego (choroba, kalectwo), ale również zagrożenia społeczne, takie jak kompromitacja przed kolegami oraz wykładowcą podczas prezentacji podsumowującej projekty w grupach. Wykonywanie czynności na granicy swoich możliwości fizycznych lub psychicznych to przeciążenie. W takiej sytuacji natężenie stresu jest na tyle duże, że dokonuje negatywnych zmian w celowym działaniu, np. po intensywnej nauce lub nieprzespanej nocy spada nasza sprawność umysłowa. Zmiany wpływają na stres Stopień, w jakim dana sytuacja będzie stresująca, jest kwestią indywidualną. Wpływ na to mają dwie zmienne. Pierwsza to cechy osobowości. Umiejętność podejścia do zdarzeń z optymizmem, poczuciem humoru pozwala na pozytywne nastawienie się do sytuacji – uda mi się, dam radę, zrobię to. Ważnym jest także poczucie wewnętrznej kontroli, traktowanie zmiany czy nowych sytuacji jako wyzwania, czyli podejście typu: mam wpływ na to, co się dzieje, przygotuję się do egzaminu. Warto również poszukać informacji, mogących nas przygotować na nowe okoliczności: wskazówki u znajomych ze starszych roczników na temat przedmiotów, prowadzących, warunków zaliczeń. Poczucie przewidywalności wzmaga poczucie kontroli. Druga zmienna to cechy osobowości w konkretnej sytuacji, czyli stan zdrowia, poziom zmęczenia, umiejętności radzenia sobie ze stresem. Kiedy jesteśmy w złej kondycji psychicznej, nawet drobiazg może wywołać silną reakcję stresową. Jak sobie z nim poradzić? Ogólny podział strategii radzenia sobie ze stresem zakłada nastawienie na rozwiązanie problemu albo nastawienie na regulację emocji. Nastawienie na rozwiązanie problemu sprawdza się wobec stresorów, na które możemy mieć wpływ. W praktyce oznacza to, że oceniamy sytuację oraz własne zasoby. Stresuje mnie sesja. Co mogę zrobić w danej sytuacji? Biorę się do roboty. Nastawienie na regulację emocji to strategia terapeutyczna. Jeśli nie można nic zdziałać strategią zadaniową, należy znaleźć ujście dla swoich emocji. Stosowanie ćwiczeń fizycznych czy ćwiczeń relaksacyjnych pomaga rozładować napięcie. Innym sposobem radzenia sobie ze stresem jest możliwość wykorzystania wyobraźni. Miejsce sytuacji lękowej zastępujemy wtedy sytuacją zabawną lub codzienną. Wykładowcę, którego panicznie się boimy, wystarczy przedstawić sobie w śmiesznym albo racjonalnym kontekście, np. tak samo jak student, znajduje się on w pewnej grupie zadaniowej, posiada swoje obowiązki, zmartwienia i jest przed kimś odpowiedzialny. Używamy wtedy swojej wyobraźni do budowania myślenia pozytywnego zamiast negatywnie nakręcać się i wyobrażać sobie najgorsze scenariusze. Poprzez przewartościowanie stresorów w wyobraźni wpływamy na postrzeganie danego problemu. Zastosowanie Pomyśl rozsądnie: co będzie, jeśli się nie uda? Jakie są inne możliwości? Umiejętność interpretacji sytuacji, zasobów własnych oraz łatwość podejmowania decyzji pozwalają wyzbyć się błędnych i spekulatywnych przekonań. Ostatni, ale równie ważny sposób radzenia sobie ze stresem, to wsparcie społeczne. Obecność innych ludzi buduje świadomość, że niezależnie od okoliczności jest ktoś, na kogo można liczyć. Sposób myślenia o stresie i zadaniach wpływa na naszą chęć podejmowania nowych wyzwań. Wszystko zaczyna się od wewnętrznej oceny oraz zdolności zamiany stresu negatywnego na pozytywny, a następnie od zarządzania jego źródłami. Grunt to nastawienie, to ono jest kluczem do sukcesu. Marta Pacholczyk
Tłumaczenia w kontekście hasła "zachowam pozytywne nastawienie" z polskiego na angielski od Reverso Context: Jednak zachowam pozytywne nastawienie.
Jutro planuję rozpocząć dietę kopenhaską!Patrząc w lustro widziałam, że jestem ,,okrągła" jednak dopiero pomiary, wyliczenia i bilans pokazał jak bardzo. Mój cel na dziś to schudnąć 13 karnet na siłownie już jakiś czas temu, jednak między Bogiem a prawdą nie bywam tam regularnie. Jak już ,,wpadam" w ciąg to potrafię biegać codziennie po 40 min. wystarczy jednak jeden słabszy dzień, opuszczenie zajęć i potem jakoś mi na siłownie ,,nie po drodze". Dodatkowo zamierzam dojeżdżać do pracy rowerem. Dzisiaj planuję zrobić zakupy, ugotować wszystko co potrzebne na parze (zwłaszcza wołowinę), podzielić do pojemniczków, oznaczyć dniami tygodnia i tylko wyjmować z lodóweczki w razie potrzeby. Tym razem postaram się uniknąć wszelkich imprez (zakrapianych suto %) oraz niepotrzebnych wizyt w kiedy rozpoczynałam dietę ,,łamałam się" na alkoholu, jednak wierzę, że tym razem dam radę!Uaktualnię swoje wymiary dopiero po skończeniu diety, czyli po 13 dniach jednak dla lepszej samokontroli będę opisywała co zjadłam oraz na jaką aktywność się zdobyłam ;)

Zapraszam do zostawienia łapki i komentarza :DMateriały użyte w filmie - Video - https://www.youtube.com/watch?v=qpheKokOVCUSpeech - https://www.youtube.com/

Kiedy dowiedziałam się o ciąży miałam 24 lata 167cm i ważyłam 50 kg. Jak dla mnie dobry wiek na to by zostać mamą nie za młoda nie za stara. No i zaczęły się obawy że będą mdłości, że przyjdzie zmęczenie, dodatkowe kilogramy, puchnące stopy, wymioty, rozstępy, zero alkoholu, zmiana diety i inne straszne rzeczy o których słyszymy od koleżanek, znajomych i czytamy gdzie tylko się da. Na szczęście jestem osobą, która szybko zapomina o złych i dołujących rzeczach i staram się odnajdywać pozytywy we wszystkim co się dookoła dzieje. I nie wiem czy to geny czy aktywny tryb życia czy może to pozytywne nastawienie sprawiło że cała ciąża poszła gładko i nic z tego czego sie bałam nie spełniło się. - duze przybieranie na wadze i apetyt Jeśli chodzi o smaki to owszem na kwaśne rzeczy w szczególności na żurek mojej mamy. W ciąży czytałam dożo o diecie czego nie wolno a co wolno jeść i powiem szczerze, że nie przywiązywałam zbyt dużej wagi do tego co piszą. Uważam że ciąża to okres gdzie trzeba słuchać przede wszystkim siebie i ciała, bo jeśli ma się smak na kebab, frytki czy lampkę wina to nie mozna sobie tego odmawiać oczywiście mówie tu umiarkowaniu. Kazdy człowiek ma czasem nieodpartą pokusę by zjeść coś czego nigdy nie jadł, co jest niezdrowe lub jadł w dzieciństwie i chodź dietetycy i lekarze co roku zmieniają nam diete i produkty które akurat w tej chwili są "bezpieczne" to moim zdaniem ważne jest by jeść z umiarem, zróżnicowanie i nie bać się. Tak więc jadłam dużo i nie zawsze zdrowo i przytyłam w ciąży tylko 8 kg więc miałam powody do zadowolenia gdyż praktycznie oprócz brzuszka i wiekszych piersi ;-) nigdzie sie moja figura nie zmieniła :-) - mdłości Nie wiem co to sa mdłosci w ciąży, jedynie wyostrzył mi sie zmysł węchu. Szczególnie uciążliwe to było latem w tramwaju lub autobusie gdzie przy minimalnej lub zerowej klimatyzacji, czuć różnego rodzaju zapachy nie zawsze przyjemne :-) - wymioty Jesli chodzi o wymioty też nie było przy pierszej ciąży w drugiej pare razy wymiotowałam ale było to spowodowane tym że miałam chore zatoki i często to co powinno wylecieć przez nos wpadało do gardła i powodowało wymioty. Na szczęście szybko uporałam sie z tym. - opuchnięte stopy dzięki temu że nie przytyłam dużo, nie miałam problemu ze stopami chodź w ciąży zdarzało mi się chodzić na obcasach starałam sie jak najczęściej chodzić w wygodnych, niskich butach. Jesli już macie problem z puchnącymi stopami polecam zimne okłady, położyć się wygodnie i unieś nogi do góry i położyć je np. na krześle - rozstępy Nie wiem czy to genetyka czy szczęście ale rozstępy u mnie się nie pokazały, chodź nie dbałam zbytnio o skórę w czasie ciąży. starałam się zawsze po kąpieli nakładać zwykłą oliwę do dzieci albo parafinę w płynie, ale nie zawsze mi sie chciało. - używki Nie palę ale czasem wypiję sobie lampkę wina czy piwo z sokiem i w ciąży też piłam sporadycznie gdy przyszła ochota. W drugiej ciązy miałam smak na ciemne piwo "karmi" i powiem szczerze że nie żałowałam go sobie ale bardziej po porodzie, gdyz podobno jest dobry na laktacje a ja dwójkę moich dzieci karmiłam do roku piersią Tak więc można powiedzieć, że nie wiem co to ciąża bo przeszłam ja bez większych problemów, starałam sie porostu robić to co robiłam, jeść normalnie i cieszyć się tym cudownym stanem. Więc rada dla wszystkich przyszłych mam -głowa do góry takie jest prawo natury :-) 347 likes, 42 comments - Red Angel TruckDriver (@_red_angel_88) on Instagram: "Grunt to pozytywne nastawienie 藍 Dotarłam na załadunek we Włoszech. U mnie glazura zdarta, " Red Angel TruckDriver on Instagram: "Grunt to pozytywne nastawienie 🤣 Dotarłam na załadunek we Włoszech. Czy znasz to uczucie, gdy wychodzisz przed kamerę, wciskasz przycisk i nagle okazuje się, że nie wiesz, co mówić? W gardle zaczyna robić się sucho, wypowiadane zdania to jeden wielki bełkot, a całego Ciebie zaczyna ogarniać panika. Jeżeli znajome Ci są te (lub inne) objawy, to najprawdopodobniej padłeś ofiarą “przedkamerowego” stresu. To właśnie stres od niepamiętnych czasów „dziesiątkuje” ludzkie umysły, znacząco utrudniając wystąpienia nie tylko przed kamerą, ale w wielu życiowych sytuacjach. Na szczęście, istnieje kilka prostych sposobów oraz ćwiczeń, które sprawią, że trema zniknie lub będzie ograniczona do minimum. Dzięki temu wszystkie wystąpienia i nagrania przed kamerą będą zdecydowanie łatwiejsze i przyjemniejsze. 1. Trening czyni mistrza Znasz przysłowie: “Nie od razu Kraków zbudowano”? Przysłowie mające już sporo lat, ale do dzisiaj aktualne, motywujące i z bardzo mądrym przesłaniem. W myśl zasady: trening, trening i jeszcze raz trening. Jeżeli wychodzisz przed kamerę, trzęsą Ci się ręce, zaczynasz się pocić i nie wiesz, co mówić – spokojnie, nic się nie stało. Za drugim, trzecim, dwudziestym czy setnym razem będzie na pewno lepiej. Owszem, zdarzają się osoby, które przy debiutanckich wystąpieniach przed kamerą sprawiają wrażenie, jakby były w tym fachu już od co najmniej 20 lat. Mimo wszystko, większość sukcesów to przede wszystkim ciężka praca i metoda ciągłych ćwiczeń. Powtórzę raz jeszcze: z każdym kolejnym występem przed kamerą będziesz czuł się lepiej, pewien i bardziej naturalnie. Jeżeli chcesz jeszcze bardziej przyspieszyć ten proces, możesz trenować na sucho w domu przed kamerą, a nagrania, które stworzysz mieć jedynie dla siebie. Zanim zdecydujesz się opublikować nagranie czy w jakikolwiek sposób go użyć – zrealizuj kilka nagrań testowych. Opublikuj dziesiąte albo dwudzieste. W zależności od efektów. 2. Naucz się wyciągać wnioski Jeżeli chcesz być coraz lepszym i opanowywać stres, oglądaj każde swoje video. Naucz się wyłapywać błędy i przy kolejnym razie staraj się je wyeliminować. Tak jak już wspominałem, nigdy od razu nie jest idealnie, ale jeżeli będziesz uważnie oglądał każde swoje video i starał się poprawiać błędy, to później będzie tylko lepiej. I to również pozytywnie wpływa na Twoją psychikę. Sama świadomość, że stajesz się lepszy i eliminujesz swoje słabe strony, motywuje i dopinguje Cię: “Jest lepiej, ufff!”. 3. Dobre przygotowanie to klucz do sukcesu Wróćmy wspomnieniami do czasów szkolnych i sytuacji, gdy musiałeś pisać sprawdzian czy zdawać ważny egzamin. Kiedy się bardziej stresowałeś? Wtedy, gdy byłeś przekonany, że jesteś fantastycznie przygotowany? A może wtedy, gdy wiedziałeś, że nic się nie nauczyłeś i będziesz musiał improwizować? Podejrzewam, że to właśnie ta druga sytuacja sprawiała, że trema była większa. Podobnie jest z wszelkimi występami przed kamerą. Wyobraź sobie, że organizujesz webinar dla swojej społeczności i omawiasz jakieś niezwykle istotne zagadnienie. Owszem, stres może występować w obu przypadkach, ale jeżeli będziesz dobrze przygotowany do prezentacji, będzie on zdecydowanie mniejszy, niż w przypadku sytuacji, gdy musisz improwizować. 4. Pozytywne nastawienie – koniecznie! “Co będzie, jak się nie uda”, “Wyśmieją mnie na tym video”, “Ale się skompromituję!” czy “Co oni sobie o mnie pomyślą” – przyznaj się szczerze, jak wiele razy w Twojej głowie miałeś takie obrazy? Stres występuje dlatego, że w Twym umyśle pojawiają się wyobrażenia o klęsce, wyśmianiu czy skompromitowaniu. Człowiek obawia się porażki, z góry zakłada najgorsze, szczególnie w nowych sytuacjach. Myśli, że nie sprosta, że nie poradzi sobie. Nie chce być obiektem wyśmiania, dlatego pojawia się stres, jako reakcja obronna organizmu. Dlatego najwyższy czas odrzucić te fałszywe wyobrażenia. Zamiast o porażce, myśl o tym, że się uda. Grunt to pozytywne nastawienie! Przecież jesteś ekspertem i masz niezbędną wiedzę oraz umiejętności, aby sprostać wyzwaniu i odnieść sukces. Skoro masz swoich widzów, zadowolonych klientów, to znaczy, że bardziej prawdopodobny jest sukces, niż porażka. Uwierz w swoje możliwości, gdyż to już połowa sukcesu. 5. Relaks pogromcą stresu Jak myślisz? Dlaczego naukowcy zachęcają do tego, aby ostatni dzień przed ważnym egzaminem spędzić nie na ciągłym uczeniu się, tylko na relaksie, rozrywce i odpoczynku? Ma to na celu nie tylko utrwalić wiedzę, ale przede wszystkim odprężyć się i sprawić, że następnego dnia podejdzie się do swojego zadania na większym luzie i większą skutecznością. Podobny proces można zaobserwować z wszelkimi występami przed kamerą, szczególnie w przypadku, gdy występujesz na żywo i nie masz możliwości poprawy swojego wystąpienia. Dlatego też, ciągłe myślenie o tym, co będzie jutro, w żaden sposób Ci nie pomoże. Mało tego, sprawi, że jeszcze bardziej będziesz zestresowany, a przecież chcesz pozbyć się tremy, prawda? Co więc możesz zrobić? Tak jak już wspominałem – oddaj się temu, co lubisz i kochasz. Zrelaksuj się, wyrzuć z głowy myśl o nagraniu i skup się na tym, co przyjemne. Co konkretnie? To absolutna dowolność – od oglądania filmu, przez uprawianie sportu, na grze w bierki kończąc. Pamiętaj o tym, aby przed ważnym dniem występu przed kamerą, także porządnie się wyspać, co w połączeniu z relaksem pozwoli Ci podejść do zadania na wielkim luzie i gotowością do osiągania sukcesów. 6. Zadbaj o komfortowe warunki Nie ma chyba nic gorszego, niż rozpraszacze, które torpedują nagranie i stresują jeszcze bardziej. Dlatego tak ważne jest, abyś zadbał o komfortowe warunki, które zdecydowanie ułatwią Ci pracę. Jeżeli swoje video “kręcisz” w domowym zaciszu, upewnij się, że pan Zbyszek akurat nie będzie przeprowadzał remontu za ścianą, a pani Krysia odkurzała mieszkania nad Tobą. Najbardziej komfortowo, gdy nie będzie żadnych domowników, którzy mogą rozpraszać i przeszkadzać. Wyluzujesz się i całość pójdzie łatwiej. W przypadku, gdy udajesz się do studia czy innego miejsca – upewnij się wcześniej, że na pewno będziesz miał możliwość dogodnych warunków do nagrywania. “Przeszkadzajki” potrafią wybić z rytmu nawet najlepszych. 7. Mów do kilku osób Porada skierowana głównie do wszystkich trenerów, szkoleniowców czy osób, które przemawiają przed grupą ludzi, jednocześnie chcąc filmować swoje wystąpienie. Tutaj stres może być podwójny, ponieważ oprócz kamery jest jeszcze przecież publika. Jednak… i na to jest skuteczny sposób, mianowicie MÓW DO KILKU OSÓB! Uważnie i dyskretnie rozejrzyj się po sali, zobacz, które osoby są najbardziej zainteresowane Twoim wystąpieniem… i mów do nich! Skupienie się na osobach wyjątkowo życzliwych pozwoli Ci złapać wiatr w żagle i odsunąć negatywne myśli. Jak sam widzisz, stres to wcale nie tak trudny przeciwnik. Jeżeli chcesz go pokonać, warto, abyś zaczął ćwiczyć już dziś. Regularny trening sprawi, że z każdym kolejnym razem występ przed kamerą będzie lepszy, a stres mniejszy. A może masz inne sprawdzone sposoby walki ze stresem? Jeżeli tak, koniecznie podziel się nimi w komentarzu! Scenariusze - Normy, zasady społeczne. Normy i zasady w naszym życiu. Scenariusz zajęć o charakterze profilaktyczno-wychowawczym. Co powinno się zmienić w Twojej szkole, rodzinie, otoczeniu, by poprawić relacje między ludźmi ( nauczyciel - uczeń, dziecko – rodzina, koledzy w miejscu zamieszkania, osiedlu miejscowości)? - zapoznanie

Zuzia urodziła się początkowo rozwijała się prawidłowo, pod koniec pierwszego roku życia zaczęła rozwijać się choroba. Przeprowadzone badania dały przerażającą diagnozę - ataksja teleangiektazja zwana też chorobą Louisa-Bara. Jest to bardzo rzadka choroba genetyczna, która powoduje poważne niepełnosprawności. Zaburzenia równowagi spowodowane zanikiem móżdżku, oczopląs, powolna mowa, genetyczny niedobór odporności, powodujący infekcje dróg oddechowych, siwienie w dzieciństwie, opóźniony rozwój i ta przerażająca skłonność do rozwoju nowotworów. Ryzyko powstania chłoniaka, czy białaczki jest u dzieci z AT 100-krotnie wyższe, niż u nie obciążonej osoby. Jesteśmy pod stałą opieką specjalistów, którzy kontrolują rozwój następstw tej nieuleczalnej chwilę obecną możemy poprawić jakość życia poprzez ciągłą rehabilitację, dodatkowo korzystamy z zajęć hipoterapii, muzykoterapii oraz dogoterapii, aby stymulować wszystkie zmysły. Zuzia jak wszystkie dzieci z ataksją teleangiektazją mówi niewyraźnie, ma chód kaczkowaty ze skłonnością do częstych upadków, a każdy wysiłek fizyczny to dla niej wyzwanie. Do tego dochodzą problemy z połykaniem, dlatego korzystamy z zajęć z neurologopedą. Neurodegeneracja postępuje, prowadząc pacjentów na wózek inwalidzki w drugiej dekadzie życia, dlatego staramy się aby uczęszczała na zajęcia każdego dnia. Zdajemy sobie sprawę, że sposób chodzenia nigdy nie będzie normalny i płynny, ale chcemy wypracować jak najwięcej, aby jeszcze mogła trochę dłużej cieszyć się sprawnością.

Pozytywne nastawienie Jak uzyskac, utrzymac lub od ISBN 9788324627257 8324627251 by - buy, sell or rent this book for the best price. Compare prices on BookScouter.
Pozytywne spojrzenie na świat? Aktualna pandemia (ale nie tylko), siedzenie w domu, brak możliwości wyjazdu do Rodziny, czy spotkania z przyjaciółmi, odwołane spektakle, szkoła w domu, większe i mniejsze frustracje… a także wiele niepomyślnych wiadomości z kraju i ze świata. Ale ja wciąż wierzę, że będzie lepiej. I dobrze mi to robi. Nie chcę wyobrażać sobie żadnych ponurych scenariuszy, które mogą się sprawdzić, ale wcale nie muszą. Niektórym taki stosunek wyda się naiwnością, ja widzę to raczej jako otwartość i oczekiwanie bez uprzedzeń. Pozytywne spojrzenie na świat, na życie, na ludzi, na jutro. Nie tylko dla mnie samej, ale i dla moich bliskich. Może i Was uda mi się do niego przekonać? Szklanka do połowy pełna czy pusta? Próbuję zachować wizję szklanki do połowy pełnej. Bo tak jest łatwiej. Uważam, że pełna szklanka daje więcej możliwości. Ktoś może powiedzieć, że pusta szklanka motywuje do działania. I tak, i nie. Ale pociąga za sobą także ryzyko poddania się beznadziei i rezygnacji. Kiedy spadnie się nisko, trudniej jest się podnieść. Dlatego wolę startować z wysoka, zachować optymizm i pozytywne spojrzenie na świat. Nikogo nie zaskoczę, mówiąc, że pozytywna energia, nasz punkt widzenia i stosunek do otaczającego nas świata kształtują naszą rzeczywistość. Mam na myśli nie tylko pozytywne energie, które się wzajemnie przyciągają, dzięki oddziałującym między sobą polom magnetycznym. Myślę także, a może przede wszystkim, o indywidualnym spojrzeniu, dzięki któremu intepretujemy spotykające nas doświadczenia. Jeśli upatrujemy się w nich negatywnych intencji, nasze myśli nasiąkają pesymizmem, co wpływa na nasze samopoczucie. Jeśli szukamy w nich dobra, nasz nastój poprawia się i od razu czujemy się lepiej. Podobnie jest z przebywaniem z życzliwymi albo agresywnymi osobami. Pod wpływem tych kontaktów tworzą się w mózgu nowe połączenia, bardziej lub mniej pozytywne (odkrycia neuronauki). W myśl tego, że stanowimy sumę naszych spotkań z innymi osobami.
.
  • f936how6lh.pages.dev/340
  • f936how6lh.pages.dev/17
  • f936how6lh.pages.dev/55
  • f936how6lh.pages.dev/274
  • f936how6lh.pages.dev/374
  • f936how6lh.pages.dev/7
  • f936how6lh.pages.dev/128
  • f936how6lh.pages.dev/71
  • f936how6lh.pages.dev/225
  • grunt to pozytywne nastawienie